Translate my BLOG

sobota, 29 lutego 2020

The Clorox Company (CLX)

Jakie spółki kupować kiedy rynek przez dłuższy czas będzie spadać?
CLX 28.02.2020 - 159,84 $

Rynki w minionym tygodniu spadły w zawrotnym tempie tracąc do szczytów ok. 15%. Wielu inwestorów już zaczęło się zastanawiać, czy sytuację tą można wykorzystać do zakupu spółek po promocyjnej cenie. Mimo, że okazja może się już jakaś zbliżać, nadal należy zachować pewną ostrożność - "ślepe" nabywanie akcji, tylko bo straciły ponadprzeciętnie dużo nie jest dobrą strategią. W okresie takim jak obecnie zalecałbym inwestycje w duże podmioty z stabilnymi wynikami finansowymi.

Czy obecny moment jest dobry do zakupów tego niestety nie jestem w stanie powiedzieć, ale jeśli do całej sprawy podejdziemy "z głową" prawdopodobieństwo sukcesu będzie większe. Warto również dodać, że decydując się na zakup w okresie ponadprzeciętnie głębokiej korekty, z bardzo dużym prawdopodobieństwem będziemy je mogli zaliczyć do klasycznego "łapania spadającego noża", tzn. że idealny dołek raczej nie złapiemy. Dlatego dla zmniejszenia ryzyka rozglądam się tu po spółkach z niską betą, tzn. z niską zmiennością rynkową:


Firma jaką w tym wpisie przedstawię to The Clorox Company - założona w 1913 roku, produkuje artykuły gospodarstwa domowego i chemikalia. Jej obecna kapitalizacja rynkowa wynosi ok. 20 mld. $, zatrudniają 8800 pracowników i od ponad 40 lat rok w rok zwiększali wypłatę dywidendy, na którą przeznaczają ok 62% zysków, jej obecna stopa wynosi 2,66%. Na powyższej grafice w dolnym lewym rogu efekt dywidendowy przedstawiony został w porównaniu do samego kursu akcji, od której ona jest odejmowana - z uwzględnieniem, wartość akcji wzrasta do ok. 2000 $, bez do ok. 170 $! Mówiąc inaczej: w samej dywidendzie inwestycja zwróciła się ponad 10 krotnie! Dodam, że ona w trakcie spadków może dawać komfort w której firma mimo trwającej przeceny rynkowej będzie regularnie dzielić się z nami swoimi zyskami.

Jak już pisałem: CLX to spółka z relatywnie stabilnym kursem i również w trakcie rynkowej paniki stabilność ta jest utrzymywana. Dotychczas cena od swojego historycznego szczytu oddaliła się o ok. 10%, gdzie inne spółki pospadały 15, 20, 30 i więcej procent! Oznacza to, że w przypadku dalszej kontynuacji przeceny, CLX powinien utrzymać stabilność - myślę, że maksymalne obsunięcie będzie niższe od rynkowego. 

Przechodząc do wyceny: w ujęciu historycznym wycena utrzymuje się na stabilnym poziomie, obecnie jest ona delikatnie powyżej średniej. Więcej danych umieszczam jak zwykle na kolejnych grafikach:


Temat jak postępuję w okresach bessy (obecna sytuacja na giełdzie nie jest jeszcze bessą) omawiam bardziej szczegółowo w swojej książce. Wybierając spółkę do inwestycji długoterminowej warto przeanalizować ogólne otoczenie rynkowe. Jeśli spadki wywodzą się z konkretnego sektora (jak np. z sektora technologicznego w 2000 roku, lub finansowego w 2008 roku) to przy wyborze spółki radziłbym omijać firmy z tego sektora. Dla zmniejszenia ryzyka warto również rozglądnąć się po spółkach defensywnych (takich jak z tego wpisu), oraz pamiętać o odpowiedniej dywersyfikacji. Klikając na poniższe zdjęcie przejdziesz do sklepu z książką:

https://sklep.pamietnikgieldowy.pl/produkt/gielda-inwestycje-trading/

Jeśli chcesz pozostać na bieżąco to zachęcam również do zapisu do newslettera. Otrzymasz wtedy darmowy fragment książki wraz z spisem treści. Przypomnę, że przedsprzedaż zbliża się już do końcówki, pozostało jeszcze kilkanaście dni w której książkę kupić można 25% taniej. Dodatkowo każdy egzemplarz zakupiony do pierwszego kwietnia będzie z moim autografem.

piątek, 28 lutego 2020

Bycze spółki po lutym 2020

Mamy za sobą bardzo ciekawy miesiąc, właściwie to ciekawy tydzień, gdyż większe zamieszanie obserwujemy dopiero od tygodnia. Giełdy na całym świecie włączyły bieg wsteczny i zanotowały ponad 15% spadek - podkreślę w tydzień! Myślę, że można więc oficjalnie stwierdzić, że jest to panika. Moja skrzynka pocztowa pęka w szwach - chyba jeszcze nigdy nie dostałem tyle wiadomości w tak krótkim czasie. Najczęściej pojawiające się pytania odnoszą się do tego czy ja w związku z panującą sytuacją na rynkach podejmuję jakieś działania - moja odpowiedź: oczywiście. Jednak nie są to działania, które całkowicie chronią mnie przed spadkami. Powtórzę również to co napisałem w ostatnim wpisie: "Jak reagować kiedy rynki mocniej spadają", czyli że moje działania nie powinny też być podstawą do kopiowania.

Przechodząc do mojego portfela, a właściwie tym razem całej ekspozycji na giełdzie (tzn. wyjdę poza temat samych polskich spółek). Obecnie posiadam kilkadziesiąt akcji, z tego tylko pięć polskich (portfel z tego wpisu), pozostałe spółki to głównie amerykańskie firmy. Całościowo (po zsumowaniu wartości wszystkich portfeli) oddaliłem się od swoich historycznych szczytów o kilka procent. Małą część portfela (jako kolejny portfel) wykorzystuję do zabezpieczeń (tzw. hedging), jednak zabezpieczenie to tylko w małym stopniu neutralizuje spadki na akcjach (nigdy nie hedguje jeden do jednego - dlaczego opisuję mnz. w swojej książce, jest to już oddzielny temat). Reasumując: również ja jestem ofiarą spadków, ale strata jaką mam absolutnie mnie "nie rusza". Sposób mojego podejścia, tzn. jak radzę sobie z większymi nominalnymi  obsunięciami wartości portfela również opisuję w swojej książce, klikając na zdjęcie przejdziesz do sklepu:

https://sklep.pamietnikgieldowy.pl/produkt/gielda-inwestycje-trading/

Po licznych wiadomościach jakie ostatnio otrzymałem, dochodzę do wniosku, że duża część inwestorów działa, raz: bez planu, dwa: inwestuje zbyt duże kwoty, tzn. kwoty, które przy większych zawirowaniach rynkowych wahają się o za duże sumy - za duże w stosunku do kwoty jaką są w stanie spokojnie pozostawić na rynku. Gdyby było inaczej, raczej nie otrzymałbym aż tyle wiadomości. Generalnie nie ma w tym absolutnie niczego złego - sięgnięcie do "porad" bardziej doświadczonych jest zrozumiałe, jednak ja nie mogę dawać rad jak postępować, nie dlatego że nie chcę, tylko dlatego, że u każdej osoby sytuacja wygląda inaczej - różne strategie, różne sposoby dywersyfikacji, różna sytuacja finansowa, różne awersje do ryzyka itd., a co zrobi rynek, tego i ja nie wiem - ja tylko staram się wykorzystywać co w danym momencie rynek daje. 

Okresy spadków charakteryzują się dużą zmiennością, niektórzy preferują trading na właśnie takich rynkach, ja z kolei otwarcie przyznaję, że nie lubię w takim czasie w tej zmienności uczestniczyć (głównie z powodu preferowanego dłuższego czasu zaangażowania moich pozycji: spadki zazwyczaj trwają krócej, ale za to są bardziej gwałtowne). Dlatego w takich okresach staram się ograniczać straty. Ograniczenia te wdrażam poprzez stosowanie zleceń obronnych (w tradingu) oraz hedgów w inwestycjach długoterminowych. Portfel polskich spółek "Byki", jest portfelem tradingowy, co znaczy, że w nim przed spadkami chronię się "stop loss'ami". Pierwszą pozycję (Dinopol) oddałem właśnie poprzez wykorzystanie tego narzędzia:


Kolejnymi blisko opuszczenia portfela są 11Bit Studios oraz ING Bank Śląski - podkreślę ale że już nie korzystam z zleceń ustawionych, tylko robię to ręcznie (osobom nie śledzącym notowania (siedzącym przed komputerem) oraz mniej doświadczonym nie polecam takiego rozwiązania, potrzeba tu konsekwencji, której większości brakuje - ją się wypracowuje wraz z czasem). Ręczne zamykanie stosuję ze względu na podwyższoną zmienność, tzn. nie chcę w wyniku przereagowania wyrzucać swoich pozycji i decyzję czy zamykam podejmuję pod koniec sesji. Pozostałe spółki mają troszkę więcej miejsca do oddychania.

Mimo trwającej paniki nie przyjmuję całkowicie defensywnej postawy - spadki wykorzystuję również do wyszukania silnych spółek, które mimo paniki nie bardzo chcą spadać, jedną taką spółką jest Ten Square Games:


Jeśli po moim zakupie nadrobi ona odległość do rynku (z opóźnieniem zacznie spadać) to pozycją zarządzam normalnie jak pozostałymi - orientuję się po wcześniejszych dołkach trendu. Oprócz tego zakupu, w lutym nabyłem jeszcze inną spółkę i jest nią Dom Development:


Pozostałe akcje, które nadal trzymają się w portfelu to: Ambra i już wcześniej wspomniany 11 Bit Studios oraz ING Bank Śląski. Całościowo mój portfel polskich spółek wcale tak mocno nie ucierpiał jak by się to wydawało, gdyż szeroki rynek stracił w lutym znacznie więcej. Poniżej pełna historia "obu konkurentów" od chwili rozpoczęcia publicznego prowadzenia portfela (styczeń 2012):


Przechodząc do sytuacji technicznej w poszczególnych spółkach, zacznę od akcji, która w minionym miesiącu opuściła portfel:

wtorek, 25 lutego 2020

Jak reagować kiedy rynki mocniej spadają?

Giełda na poniedziałkowej sesji zaczerwieniła się na ciemno-czerwono i wielu inwestorów wysłało do mnie wiadomości czy w związku z tym podejmuję jakieś działania. Dlatego dzisiaj w wpisie krótko o tym jak postępuję kiedy rynek "odbiera mi to co wcześniej dał".


Sam fakt, że w takim okresie dostaję więcej wiadomości raczej świadczy o tym, że część  inwestorów działa bez planu. Przy tym moje działania na rynku nie powinny też być wyznacznikiem wykorzystywanym do "kopiowania" moich poczynań giełdowych i mam nadzieję, że pytania te nie dostaję po to by w oparciu o moją odpowiedź podejmować decyzje inwestycyjne. Handlowanie w oparciu o czyjeś zagrania zawsze jest błędne, gdyż strategia/ekspozycja na rynek/horyzont czasowy/sytuacja finansowa zawsze będzie różniła się od własnej. Jako prosty przykład: kiedy piszę, że "uczestniczę" w spadkach, tzn. że nie sprzedaję swoich akcji, to mimo iż w tym czasie moje akcje tracą na wartości, to jednocześnie zarabiam na "bundzie", który w takich sytuacjach ujemnie koreluje z akcjami - moja ekspocyzja na rynku jest szersza. Dodatkowo mój horyzont zaangażowania jest dłuższy niż większości osób, a to też oznacza, że mój cel może być inny, itd.

Panika jest odczuwalna, wystarczy rozejrzeć się po mediach, forach i grupach. Również na moim blogu można odczytać w różnych wpisach w komentarzach, jakie nastroje panują:


Dzielenie się swoim poglądem rynkowym oczywiście nie jest czymś negatywnym, wręcz przeciwnie - poznawanie różnych punktów spojrzenia może rozszerzyć własne poglądy. Ważne tylko aby nie dać się ponieść emocjom i zbyt pochopnie pod wpływem impulsu podejmować działania, a rosnąca obecnie panika może pokusić o przyłączenie do tłumu:


Kiedy rynek "panikuje" (o ile już przy ok. 4% spadkach możemy mówić o panice) ważne aby nie dać się ponieść emocjom i nie podejmować zbyt pochopnych decyzji. Kiedy jesteśmy inwestorami długoterminowymi, dzienna zmienność nie powinna nas w ogóle interesować. Cytując Warrena Buffetta: "patrz na rynkowe zmiany raczej jak na przyjaciela, a nie wroga - korzystaj z szaleństwa, ale nie bierz w nim udziału". W długim terminie "uczestnictwo w tym szaleństwie" nie przyczynia się do wygenerowania wyższych stóp zwrotu - okres zwiększonej zmienności to okres kiedy akcje przechodzą z "nerwowych rąk, do cierpliwych".


Jeśli z kolei jesteś inwestorem średnioterminowym, czyli takim, który inwestuje cyklicznie, starając się uczestniczyć w hossie, a w trakcie bessy po prostu stać z boku, to również w tym przypadku należy działać zgodnie z planem - ponownie, nie daj się ponieść emocjom. Plan ten powinien uwzględniać różne scenariusze rynkowe (powolne schodzenie w dół, paniczną wyprzedaż, dłużej utrzymujące się na jednym poziomie notowania itd.). Hossa nie kończy się jednorazowym zejściem o kilkadziesiąt procent i w momencie 10-15% spadków należy to traktować jak element korekty w trwającej hossie. Również inwestorzy cykliczni nie łapią idealnego szczytu/dołka i trochę miejsca na "oddychanie" trzeba zostawić. Jeśli ale spadki o te 10-15% powodują, że zaczynasz odczuwać "niepokój" to zmniejsz swoje zaangażowanie (odnosi się to również do strategii długoterminowych). Stres związany z zbyt dużymi nominalnymi wahaniami portfela nie jest tego warty i w takim przypadku zredukuj swoją pozycję do takiej wielkości, przy której tego stresu już nie będzie. Jeśli rynek po tym utrzyma podwyższoną zmienność, co może być oznaką trwającej bessy (bessa charakteryzuje się wyższą zmiennością) dopiero wtedy możesz zacząć myśleć o wyjściu z rynku oszczędzając sobie ten nieprzyjemny czas jaki w tym czasie panuje na giełdzie. Podkreślę, że idealnego szczytu hossy do wyjścia bardzo trudno "złapać" i po całkowitym wyjściu z rynku ponowne wejście również bardzo ciężko znaleźć. Oznacza to, że pewną tolerancję należy zachować i zaakceptować to, że zanim całkowicie zaksięgujemy wypracowane w hossie zyski, będziemy uczestniczyć w początkowej fazie bessy. Również ponowny powrót na rynek nastąpi albo w jeszcze trwającej bessie, albo już rozpoczętej (po wcześniejszych spadkach) hossie - jeszcze raz: idealnego poziomu zwrotnego bardzo trudno złapać.

Przechodząc do ostatniej kategorii handlu na giełdzie, czyli do tradingu. Oczywiście również i w takim przypadku należy działać zgodnie z planem. Moje pozycje krótkookresowe dostosowuję do tego co "obserwuje w danym momencie". Najwięcej traduje w ujęciu kilku tygodniowym i dopiero kiedy zobaczę, że rynek przez kilka dni kontynuuje swoje spadki dopiero wtedy podejmuję odpowiednie działania, staram się wykorzystywać "obecną sytuację". Dla osób, które handlują w krótszym ode mnie okresie czasowym (np. w ujęciu kilku dniowym), obowiązuje ta sama zasada, z tą różnicą, że decyzje podejmuje z większą częstotliwością, tzn. wchodzi i wychodzi częściej.

Komentując obecną sytuację:  To nie wiadomości kształtują kursy na giełdzie, tylko kursy wiadomości. Kiedy rynek spada, można szybko wskazać "winnego" - brexit, wojna handlowa, koronawirus itd. Jednak "zagrożenia te" już długo są znane i takim rozumowaniem rynki już dawno powinny spadać. Giełda wycenia przyszłość. Czy wirus przyczyni się do wyników spółek w przyszłości tego nie wiem, ale wątpię aby on był głównym powodem spadków... stawiam na zwykłą zmienność - korekta ostatnich dobrych tygodni na zachodzie (który wyznacza kierunek, również pozostałym, w tym naszym rynkom).

Podsumowując: dla osób, które na troszkę dłuższy czas inwestują (piszę o rynku USA) nadal jest za wcześnie aby podejmować jakieś działania. Osoby z krótszym terminem handlowania (traderzy) powinni z kolei reagować na to co widzą teraz - jeśli handlują w ujęciu kilku dniowym to prawdopodobnie wczoraj na stopach wyszli z rynku, jeśli handlują w ujęciu kilku tygodniowym (tak jak ja) to dopiero utrzymująca się negatywna sytuacja w kolejnych dniach będzie sygnałem do reakcji. Spadek od szczytu indeksu S&P500 nawet nie przekroczył jeszcze 4%, a to oznacza że na obecny stan, do czynienia mamy z zwykłą zmiennością. 

Sam wzrost zmienności może też być dobrą okazją do kupowania silnych spółek. Kiedy spadki utrzymują się przez dłuższy okres czasowy (kilka tygodni) to mamy świetną okazję do wyszukania takich spółek, które mimo negatywnego otoczenia trzymają się dobrze - wraz z powrotem do wzrostów, akcje te zazwyczaj są dużo mocniejsze od rynku. Punkt ten szczegółowo omawiam w swojej książce, ale również opisuję o tym jak postępuję kiedy spadki trwają dłużej. Jeszcze do 15 marca można kupić książkę oszczędzając 25% oraz zdobyć egzemplarz z moim autografem. Klikając na poniższe zdjęcie, przejdziesz do sklepu:


https://sklep.pamietnikgieldowy.pl/produkt/gielda-inwestycje-trading/

Jeśli chcesz zostać na bieżąco, to zachęcam również do zapisu do newslettera. Wraz z zapisem otrzymasz darmowy fragment książki - po podaniu maila na Twoją skrzynkę elektroniczną przyjdzie wiadomość w której należy kliknąć na link potwierdzając tym chęć zapisu, w kolejnym mailu prześlę Tobie darmowy fragment książki:

piątek, 21 lutego 2020

Tyler Technologies (TYL)

Inwestuję w "jakość", nie w "wycenę"
TYL 20.02.2020 - 334,16 $ 

Czas na kolejną spółkę z listy "Najlepszych Akcji Świata" - Tyler Technologies. Firma należy do największych spółek programistycznych Stanów Zjednoczonych. Opiera się wyłącznie na dostarczaniu zintegrowanego oprogramowania i usług technologicznych dla sektora publicznego. Założona została w 1966 roku, zatrudnia 5961 pracowników, a jej obecna kapitalizacja rynkowa wynosi ok 13 mld. $. W minionych dwudziestu latach jej średnioroczna stopa zwrotu wynosiła 24,5% (okres ten uwzględnia pęknięcie bańki technologicznej w 2000 roku oraz kryzys finansowy w 2008 roku). Wynik ten jest więc naprawdę bardzo imponujący. Wysoką jakość spółki potwierdzają również dane finansowe: mamy rosnące obroty (średnio 17,1% rocznie z ostatnich pięciu lat), rosnące zyski netto, bardzo wysoką stabilność finansową, wysoką marżę operacyjną itd. Poniżej załączam dodatkowe dane pomocne w dalszej ocenie firmy:


Firma zarówno z fundamentalnego ujęcia jak i od strony technicznej wygląda bardzo atrakcyjnie. Trend jest stabilny (jak na tak wysokie średnioroczne stopy zwrotu), ale mimo tego obsunięcia przekraczające 30% inwestor kilka razy doświadczył (największe obsunięcie w minionych dwóch dekadach wyniosło -51%). Dlatego też przyszłe wejścia warto próbować wykorzystać z ujęcia zmienności kursowej, tzn. po wystąpieniu korekty przekraczającej 20%. Przechodząc do samej wyceny: powiem krótko, za jakość musimy zapłacić, ale po wspomnianej korekcie przekraczającej 20%, może będzie okazja do otrzymania tej jakości taniej. Poniżej załączam dodatkowe dane:


Na zakończenie przypomnę o swojej książce: jeśli chcesz nauczyć się znajdowania samodzielnie podobnych "perełek" to gorąco zachęcam do zakupu mojej książki. Znajdziesz w niej mnóstwo informacji w jaki sposób spostrzegam rynki, na co przy analizie firmy zwracam szczególną uwagę, w jaki sposób dywersyfikuję swój portfel i wiele więcej. Klikając na poniższe zdjęcie, przejdziesz do sklepu:

https://sklep.pamietnikgieldowy.pl/produkt/gielda-inwestycje-trading/

Jeśli chcesz zostać na bieżąco to zachęcam Cię również do zapisu do newslettera. Zapisując się dostaniesz darmowy fragment wraz z spisem treści książki. Wystarczy podać swojego maila, na którego następnie otrzymasz ode mnie wiadomość w której należy potwierdzić chęć zapisu, po tym prześlę Tobie darmowy fragment książki:

wtorek, 18 lutego 2020

UnitedHealth Group (UNH)

Ciekawa spółka dywidendowa ze stabilną wyceną rynkową
UNH 14.02.2020 - 296,97 $

Kiedy młody inwestor rozgląda się za spółkami do zakupu, priorytetowym kryterium decydującym jest najczęściej aktualna wycena firmy - słusznie. Jednak szukając taką spółkę można wpaść w liczne pułapki inwestycyjne - jako pierwsze zawsze warto zadać sobie pytanie dlaczego aktualna wycena jest taka niska? Przecież nie jesteśmy jedynymi inwestorami, którzy zauważyli tą potencjalnie "tanią" spółkę. Oznacza to, że niska wycena firmy bierze się z pewnych (negatywnych) powodów. Dlatego też analiza w oparciu o aktualną wycenę nie zawsze ma sens i lepiej przeanalizować tu historyczną wycenę firmy. Jeśli w długim terminie utrzymuje się ona na stabilnym poziomie to odchylenia w dół można wykorzystać do zakupów (ważne aby przy tym wyniki finansowe nie traciły na dynamice wzrostowej - jeśli rosną). 

Przykładem takiej spółki może być UnitedHealth Group. Firma założona została w 1977 roku, jest największą spółką na świecie w sektorze zarządzanej opieki zdrowotnej z kapitalizacją rynkową przekraczającą 286 mld. $. Zatrudnia w sumie 300 000 pracowników, od 10 lat nieprzerwanie rok w rok zwiększa wypłatę dywidendy (średnio o 44,6% - ale uwaga, to wyliczenie uwzględnia okres "mikrodywidendy" przed ogłoszeniem nowej polityki dywidendowej, w ujęciu 5 letnim, dywidenda rosła średnio o 23,6%), jej obecna stopa wynosi 1,45%, przeznaczając na nią 27,9% zysków. Jak już wspomniałem: historyczna wycena firmy jest bardzo stabilna i obecnie tylko delikatnie ponad średniej. Jeśli przyszła korekta doprowadzi do większych spadków kursu akcji (przy jednoczesnym utrzymaniu dynamiki wzrostowej wyników finansowych) to będzie można to wykorzystać do zakupów. 

Warto również wspomnieć o skupie przez spółkę akcji własnych: należy pamiętać, że powinno się to w wycenie uwzględniać, gdyż w innym przypadku powstanie iluzja spadającej wyceny firmy. Kilka dodatkowych ciekawych danych pomocnych do wyceny załączam niżej: 


Jeśli chodzi o pozostałe informacje, to jak zwykle umieszczam je w kolejnych grafikach, mój krótki komentarz do nich: zarówno w ujęciu wyceny (tylko delikatnie powyżej średniej dla spółki) jak i historii rozwoju wyników wygląda bardzo dobrze:


Jeśli chcesz nauczyć się w jaki sposób znajduje takie spółki oraz na co przy analizie zwracam szczególną uwagę to możesz to doczytać w mojej książce "Giełda, inwestycje trading". Klikając na poniższe zdjęcie zostaniesz przekierowany do sklepu:

https://sklep.pamietnikgieldowy.pl/produkt/gielda-inwestycje-trading/

Zachęcam również do zapisu do newslettera - będziesz wtedy na bieżąco informowany o nowych wpisach na blogu oraz otrzymasz darmowy fragment mojej książki. Po kliknięciu na poniższy link należy podać swojego maila i następnie w wiadomości, którą otrzymasz na skrzynkę elektroniczną potwierdzić chęć zapisu, po tym w kolejnym mailu prześlę Tobie fragment książki:

środa, 12 lutego 2020

Compass Group (CPG)

Brytyjska spółka dywidendowa
CPG 11.02.2020 - 1967 (GBX)

Według statystyk blogera w ostatnich 30 dniach 7849 osób odwiedzających bloga było z Wielkiej Brytanii, co stanowi ok 20% wszystkich odwiedzających! Odsetek jest więc bardzo wysoki, co najprawdopodobniej wynika z tego, iż na swoim blogu najwięcej wpisów poświęcam spółkom zagranicznym. Na wielokrotne prośby czytelników dodam więc spółkę z tego parkietu (przepraszam, że tak późno to robię), zaznaczę, że osobiście praktycznie w ogóle nie traduje/inwestuje w Londynie. Powodów dlaczego omijam ten rynek właściwie nie ma, może to zmienię...

Przechodząc do wyszukanej przeze mnie spółki: Compass Group jest firmą cateringową z kapitalizacją (po przeliczeniu na USD) równą 41,2 mld. $. W ciągu roku produkuje ok 4 mld. posiłków, a założona została w 1941 roku i zatrudniają w sunie 550 000 osób. Sytuacja finansowa firmy bardzo mi się podoba - mamy rosnące obroty, rosnące zyski netto, rosnące zyski na akcję (efekt wykupu akcji własnych) i spadającą wycenę fundamentalną. Spadająca wycena wynika głównie z większego tempa wzrostów wyników finansowych niż kursu akcji, ale to też oznacza, że przyszłe oczekiwania co do dalszego rozwoju spadają. Mimo tego rosnący trend kursu akcji (powyższy wykres w ujęciu ponad 15 letnim, tzn. uwzględnia również okres kryzysu finansowego) wraz z rosnącą dywidendą dają dużo powodów do radości:


Dywidenda wypłacana jest dwa razy do roku, a payout ratio utrzymuje się na stabilnym poziomie (w przedziale 47-55%). Jej obecna stopa znajduje się w okolicach 1,9% i przypomnę, że przy spółkach brytyjskich inwestor otrzymuje kwotę brutto. Przechodząc do wyników finansowych, poniżej zestawienie z minionej dekady (wyniki przedstawione w GBP):


Na zakończenie przypomnę o trwającej przedsprzedaży mojej książki "Giełda, inwestycje, trading". Decydując się na zakup w okresie trwającej promocji można zaoszczędzić 25% oraz zdobyć egzemplarz z moim autografem. Klikając na poniższe zdjęcie przejdziesz do sklepu:

https://sklep.pamietnikgieldowy.pl/produkt/gielda-inwestycje-trading/

Zachęcam również do zapisu do newslettera, będziesz wtedy na bieżąco informowany o nowych wpisach na blogu, moich transakcjach na giełdzie oraz otrzymasz darmowy fragment książki wraz z spisem treści. Po podaniu maila otrzymasz na swoją skrzynkę elektroniczną wiadomość w której należy potwierdzić chęć zapisu, po tym otrzymasz darmowy fragment:

poniedziałek, 10 lutego 2020

Fabege AB (FABG)

Inwestycja w szwedzki rynek nieruchomości?
FABG 07.02.2020 - 167,67 (SEK)
Dzisiaj o spółce na którą przy szukaniu potencjalnych kandydatów do "Najlepszych Akcji Świata" zaprowadziło mnie do... Szwecji. Mowa o spółce Fabege, która działa w branży nieruchomości komercyjnych. Data założenia sięga 1924 roku, jej obecna kapitalizacja rynkowa (po przeliczeniu) wynosi ok 8 mld. € co czynią ją największą firmą (tego rodzaju) na giełdzie w Stockholmie. Przed decyzją o nabyciu udziałów w tego rodzaju spółce warto zbadać rynek nieruchomości w Szwecji i mówiąc krótko: sytuacja wygląda podobnie jak u nas. Niskie stopy procentowe (obecnie na poziomie 0%) stymulowały ten rynek, przy tym poziom inflacji korony szwedzkiej rośnie. Z drugiej strony szwedzki rynek nieruchomości charakteryzuje ciągły niedobór oferty deweloperskiej oraz lokali na wynajem, a to może sprzyjać rosnącym wycenom tej spółki. Mimo tego obecną fundamentalną wycenę oszacowałbym na dosyć wysoką, ale w przypadku dalszej kontynuacji obecnego stanu rzeczy, wycena może jeszcze znacząco zyskać na wartości.

Długoterminowo inwestycja w firmę pozostanie inwestycją w trend, który dodatkowo umila rosnąca wypłata dywidendy (obecnie wynosi ok. 1,3%). Wyniki finansowe potrafią się mocniej wahać, jednak w długim ujęciu mają one tendencję do wzrostów. Więcej danych umieszczam poniżej (wyniki liczone w koronach szwedzkich):


Jeśli chcesz się nauczyć wyszukiwania takich "perełek" jak powyżej to zachęcam do zakupu mojej książki "Giełda, inwestycje, trading". Trwa przedsprzedaż i jest to jedyna okazja do zdobycia książki z 25% zniżką ceny. Klikając na poniższe zdjęcie przejdziesz do sklepu:

https://sklep.pamietnikgieldowy.pl/produkt/gielda-inwestycje-trading/

Darmowy fragment wraz z spisem treści można otrzymać wpisując się do newsletter'a. Wystarczy podać swój adres email i następnie potwierdzić zapis poprzez kliknięcie na linka, który otrzymasz na swoją skrzynkę pocztową. W kolejnej wiadomości prześlę Tobie darmowy fragment książki wraz z spisem treści:
 

.

piątek, 7 lutego 2020

Edwards Lifesciences Corporation (EW)

Jak znajduję spółki do mojego portfela "Najlepszych Akcji Świata"?
07.02.2020

Pytanie które dosyć często trafia do mojej skrzynki odnosi się do moich akcji w portfelu inwestycyjnym "Najlepszych Spółek Świata". Wśród najczęstszych pytań jakie dostaję to kryteria jakie dana firma musi spełniać aby móc dołączyć do portfela. Przy tym jednej uniwersalnej formuły do spełnienia tych kryteriów nie ma. Różne spółki charakteryzują się różnymi danymi fundamentalnymi. Jedne mają niższą dynamikę wzrostową zysków, drugie wyższą, jeszcze inne mają wysokie zadłużenie albo, przeciwnie, niskie (zadłużenie nie jest czymś negatywnym) itd. Ta różnorodność sprawia, że właśnie nie możemy analizować różne firmy w oparciu o takie same kryteria. Mimo tego dwie wspólne cechy można wyróżnić i są to długoterminowy trend wzrostowy kursu akcji oraz zyskowność firmy. Pozostałe kryteria to już bardzo indywidualna sprawa. W mojej książce ("Giełda, inwestycje, trading") temat ten oczywiście dokładniej omawiam. Klikając na poniższy obrazek przejdziesz do sklepu:

https://sklep.pamietnikgieldowy.pl/produkt/gielda-inwestycje-trading/


.
Przechodząc do przykładowej spółki, która może dołączyć do prestiżowej listy "Najlepszych Spółek Świata" przedstawię dzisiaj Edward Lifescience Corporation:

EW 07.02.2020 - 236,64 $ 

Firma założona została w 1956 roku i jest amerykańską firmą działającą w dziedzinie technologii medycznej. Obecna kapitalizacja rynkowa wynosi ok 52 mld. $ i zatrudniają 12 000 pracowników. Znana głównie z takich produktów jak różnych zastawek serca o różnych rozmiarach, produktów do rekonstrukcji zastawek serca, produktów do terapii naczyniowej wraz z urządzeniami do monitorowania hemodynamicznego do pomiaru wydajności sercowo-naczyniowej podczas operacji i na oddziale intensywnej terapii. Załączony wykres obrazuje historię zmiany wartości z ostatnich 20 lat - zauważyć można długoterminowy i przede wszystkim stabilny trend wzrostowy. Okresy kryzysów gospodarczych przechodziły na spółce "bokiem". Największa korekta tylko delikatnie przekroczyła wartość 50% (w 2000 roku), kolejna co do wielkości korekta zagościła w 2013 roku (cena spadła wówczas 45%), pozostałe nigdy nie przekroczyły wartość 40% i to w 20 letniej historii!

Również fundamentalnie wygląda bardzo pozytywnie: mamy rosnące obroty, rosnące zyski netto, rosnące free cash flow itd. Edwards Lifesciences nie wypłaca dywidendę, ale za to skupuje akcje własne. Oznacza to, że inwestor, któremu zależy na wzroście samej wartości, może taką spółką ominąć dodatkowe obciążenie podatkowe, które by miał gdyby reinwestował dywidendy. Temat ten poruszyłem w darmowym fragmencie do książki, który można otrzymać zapisując się na newsletter. Po potwierdzeniu zapisu poprzez kliknięcie w link, który otrzymasz na swoją skrzynkę elektroniczną w kolejnym mailu prześlę Tobie fragment książki wraz z spisem treści.


.

Dla kompletu danych dołączam dodatkowe dane spółki wraz z wynikami finansowymi z ostatnich dziesięciu lat: