Translate my BLOG

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Indeksy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Indeksy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 3 lutego 2023

NASDAQ Composite

Najlepszy start w nowy rok od 1975 roku

03.02.2023 - 12200


NASDAQ Composite (nie mylić z NASDAQ100) ma za sobą najlepszy start w nowy rok od 1975 roku z ok. 20% wzrostem w jeden miesiąc. W ujęciu trwającej od 2022 roku bessy jest to druga największa fala wzrostowa (w okresie czerwiec-sierpień '22 indeks ten wzrósł o ponad 24%). Patrząc technicznym okiem również i ten indeks (po S&P500) "walczy" o przejście do hossy - mamy nowy wyższy dołek oraz szczyt. W dotychczasowej historii wyższe wierzchołki tylko wyznaczone były po stronie szczytów - tzn. udało się wybić wyższy szczyt, ale poprzedzający dołek był w stosunku do wcześniejszego niższy. Teraz sytuacja ta wygląda znacznie lepiej, ale aby utrzymać pozytywny obraz, korekta trwającego ruchu wzrostowego nie może sięgnąć poprzedniego dołka, czyli 10200 punktów. Tak długo jak będziemy się utrzymywać powyżej tego poziomu, możemy mówić o tym, że szansa na powrót do hossy znacząco wzrosła.

Jeżeli szukasz brokera, to w tym miejscu mogę polecić brokera, z którego sam korzystam: LYNX Broker. Broker nowym klientom, którzy zarejestrują się z mojego linka zwróci 50 $ prowizji od transakcji - do strony, gdzie można założyć konto, przejdziesz po kliknięciu na poniższy baner:

środa, 14 września 2022

Russell 2000

Wczorajszy dzień dał do zrozumienia, że wysoka inflacja nie da się tak łatwo zwalczyć - odczyt inflacyjny CPI wysłał rynek akcji w przepaść. Była to najsilniejsza przecena na nowojorskich giełdach w tym roku. W dzisiejszym wpisie jednak nie chcę odnieść się do makroekonomicznej sytuacji gospodarki, a bardziej skoncentrować na technicznym obrazie. Jeżeli z kolei interesuje Cię fundamentalna sytuacja rynku, to polecę poniższe filmy, jakie Patrik na naszym kanale YouTube przygotował (klikając na tytuł, przejdziesz do filmu):

1. Jakie jest lekarstwo na kryzys inflacyjny i co zakończy bessę na akcjach?
2. Polski ZŁOTY coraz słabszy i DOLAR najdroższy w historii!
3. Czy czeka nas stagflacja?
4. Dlaczego spółki rozwijające się spadają więcej niż rozwinięte?
5. Kolejny krach przez rosnące długi?

Amerykański indeks małych spółek - Russell 2000
14.09.2022 - 1831

Jak dotąd jeszcze ani jeden raz nie przeanalizowałem na blogu amerykański indeks małych spółek - Russell 2000. Więc dzisiaj premiera i żeby za bardzo się nie rozpisywać, będzie krótko i konkretnie. Ostatnie spadki na tym indeksie zatrzymała tzw. strefa zmiany biegunów (1750-1650), gdzie kurs po dotarciu do tej strefy odreagował odbijając o ponad 23%. Mimo wysokiego odbicia, zapoczątkowany pod koniec ubiegłego roku trend spadkowy dalej pozostaje aktualny i wraz z pokonaniem 1650 punktów dostaniemy potwierdzenie, że bessa dalej będzie kontynuowana. Teoretyczny zasięg dalszych spadków po przebiciu tych 1650 punktów sięga okolice 1300 punktów, co innymi słowami oznaczałoby, że głębokość bessy przekracza 45%. W poprzedniej bessie, czyli podczas kryzysu finansowego 2007-2009, indeks ten doświadczył prawie 60% przeceny, co oznacza że ponadprzeciętnie głębokie spadki nie są w tym indeksie czymś nadzwyczajnym. Można więc wnioskować, że równie dobrze Russell 2000 w bessie tej spaść może nawet do okolic pandemicznego krachu przy poziomie równym 1000 punktów. Tak głęboki spadek byłby zarazem niemal równy tego jaki doświadczyliśmy właśnie przy kryzysie finansowym sprzed jednej dekady. Jednak uważam, że samo prawdopodobieństwo powtórzenia tego scenariuszu jest stosunkowo niskie i na tą chwilę oczekuję zejście do 1300 punktów, gdzie może dostaniemy odpowiedź, czy bessa dobiega już końca. Z aktualnego poziomu potwierdzenie powrotu do hossy dostaniemy z kolei po wybiciu ceny ponad 2050 punktów. 

Ogólnie sytuacja na małych spółach USA niewiele się różni od tej jaką obserwujemy również w większych spółkach i ogólny obraz techniczny na pozostałych indeksach amerykańskich jest bardzo podobny. Krótką sytuację techniczną indeksu S&P500 niedawno przedstawiłem na swoim Twitterze, więc zainteresowanych moimi krótkimi komentarzami do rynku zapraszam do śledzenia profilu. Komentarz do indeksu S&P500 znajdziesz tutaj.  

Na zakończenie jeśli jesteś zainteresowany inwestowaniem na amerykańskich giełdach to polecić mogę dzisiejszego partnera analizy: LYNX Broker. Broker z którym mam współpracę i który moim czytelnikom przy powoływaniu się na mój blog (pamietnikgieldowy) zwróci Tobie 50 $ prowizji od transakcji - link do rejestracji poniżej:

 


niedziela, 28 sierpnia 2022

WIG20

WIG20 najsłabszym indeksem świata - dlaczego polskie spółki są takie słabe? 

  W przeliczeniu do jednej wspólnej waluty Polska giełda mierzona indeksem WIG20 w ostatnich 10 latach jest jedną z najgorszych na świecie! 😱 Dlaczego tak jest? - o tym w najnowszym filmie opowie Patrik:

WIG20 28.08.2022 - 1602

niedziela, 7 sierpnia 2022

NIKKEI225

Długoterminowo akcje rosną? A co z akcjami z Japonii? - jest to najczęstszy kontrargument, jaki czytamy w komentarzach, kiedy mówimy o tym, że w długim terminie warto inwestować. Dlatego dzisiaj w filmie dokładniej przyglądnęliśmy się japońskiemu indeksu NIKKEI, który swój ostatni szczyt widział w 1990 roku:

NIKKEI225 07.08.2022 - 28175



sobota, 25 czerwca 2022

WIG30

 Gdzie na polskich akcjach jest dno bessy?

WIG30 24.06.2022 - 2065,58

Kilka razy pytany byłem o polski rynek, więc dzisiaj nadrobię tą zaległość i szybkim okiem sprawdzę, jak kształtuje się sytuacja techniczna rynku. W tym celu wybrałem indeks WIG30, który przez giełdę wprowadzony został niecałe 10 lat temu (w 2013 roku).

WIG30 wprowadzony został po to aby zastąpić WIG20. Powodów rozszerzenia składu indeksu z 20 do 30 spółek było kilka, jednym z nich było dostosowanie się do zachodnich wzorów, gdzie pozostałe indeksy świata, takie jak DAX, DOW Jones, CAC i inne składają się z minimum 30 firm. Jednak ważniejszym powodem rozszerzenia najważniejszego polskiego indeksu do 30 spółek było przygotowanie go do zaoferowania go w formie funduszu ETF i tym samym do zachęcenia inwestorów zagranicznych, aby oni dokładniej przyglądali się naszemu rynkowi. Aby taki fundusz w ogóle powstał, musi on spełniać kilka kryteriów i jednym z nich jest, że przy mniejszej liczbie spółek w funduszu, żadna spółka w nim nie może mieć większą wagę niż 10%. Kiedy z kolei indeks składa się z mniejszej liczby różnych akcji i dana akcja odpowiedzialna jest za więcej niż 10% wartości indeksu, to wtedy w funduszach ETF wykorzystywane są tzw. swapy całkowitego dochodu.

Definicja: "Swap całkowitego dochodu to inaczej instrument finansowy umożliwiający stronom transakcji wymianę przepływów pieniężnych opartych na konkretnym instrumencie bazowym, bez fizycznego kupna albo sprzedaży tego aktywu (instrumentu bazowego)".
 
Po upływie prawie 10 lat od chwili powstania indeksu WIG30, myślę że można śmiało powiedzieć, że pierwotny plan zastąpienia indeksu WIG20 się nie udał, a szkoda bo moim zdaniem WIG30 pod względem dywersyfikacji jest ciut lepszym indeksem i to w ujęciu dywersyfikacji branżowym (nie ilościowym). Potwierdza to również długoterminowe porównanie:
 

W ostatnich 10 latach WIG30 wygenerował dużo lepszy wynik niż WIG20 (kurs indeksu WIG30 z 2012 roku został przeliczony z danych historycznych). Mimo tego, nadal wyniki nie można uznać za "satysfakcjonujące", bo ogólna stopa zwrotu po upływie jednej dekady jest ujemna - WIG30 stracił 10%. Optymista może zwróci uwagę, że oba indeksy nie uwzględniają dywidendy i po ich dodaniu, wynik będzie znacznie lepszy - to się zgadza, ale mimo tego wynik ten nadal nie będzie imponujący, bo po uwzględnieniu tychże dywidend, wyjdzie że WIG30 wzrósł lekko ponad 20%, a WIG20 odrobił spadki, dając po dziesięciu latach zerową stopę zwrotu. 

Więc podsumowując: ze względu na słabe wyniki, polski rynek raczej nie jest interesujący dla inwestora długoterminowego. Patrząc na całość okiem technika - indeks WIG30 (oraz WIG20) zawieszone są w dwuletnim cyklu, tzn. mamy ok. 2 lata w którym indeks rośnie i ok. 2 lata w którym spada (jedynie ostatni cykl był o ok. 100 dni skrócony):

WIG30 25.06.2022 - 2065,58


Można więc powiedzieć, że w takim ujęciu indeks ten jest interesujący po parunastu miesiącach spadków, gdzie od - powiedzmy ósmego miesiąca rynku niedźwiedzia, można regularnymi transzami zbierać kurs, który w kolejnym cyklu wzrostowym z powrotem w transzach sprzedajemy. Strategia ta dotychczas dobrze się sprawdzała i jako, że za sobą już mamy kilka miesięcy spadków, można myśleć o tym, aby już teraz znowu powoli wykorzystywać przecenę do zakupów. Ostatni skrócony cykl, może też spowodować zmianę przyszłych zależności i dlatego w tej strategii, myślę że bezpieczniej będzie wyprzedać całość pozycji znacznie wcześniej niż dotychczas, bo gdy cykl spadkowy był skrócony, to również i cykl wzrostowy może potrwać mniej czasu. 

Więc moja propozycja na strategię to: pierwsza transza zakupowa już teraz, kolejna po następnych 15-20 procentowych spadkach itd. Wraz z niższym zejściem dostaniemy więcej udziałów i tym samym z późniejszym powrotem indeksu do wzrostów, znacznie wcześniej wyjdziemy na plus. Do długoterminowej inwestycji, czyli zaangażowaniu się na minimum 10 lat, polski rynek nie jest na tą chwilę interesujący. Osobiście rozpisany plan tradingowy nie zamierzam realizować, bo na innych rynkach widzę znacznie lepsze okazje (przy podobnym ryzyku). Sama wycena fundamentalna zdaje się atrakcyjna - ale kto czytał moją książkę, ten pewnie już wie, że często niedowartościowany rynek, nie bez powodu jest "niedowartościowany" i dlatego lepiej jest koncentrować się na "jakości", a nie na "wycenie". Niestety na polskim rynku aktualnie dużo "jakości" nie mamy...
 

poniedziałek, 11 kwietnia 2022

Skup własnych akcji vs. dywidenda

Trwa wieczna debata nad tym co jest lepsze: buybacki, czy dywidendy? Jakie są różnice? Dla kogo jakie strategie są odpowiednie - o tym w nowym filmie:


Dla osób poszukujących brokera, który umożliwia handel na akcjach bez prowizji, wskazać mogę dzisiejszego sponsora filmu: XTB. Klikając na poniższy baner przejdziesz do strony w której założyć można rachunek. Ofertę tego brokera dokładniej przeanalizowaliśmy również w filmie: "Recenzja brokera XTB".


niedziela, 25 lipca 2021

1987: największy krach w historii - przez inflację? stopy procentowe? bilans handlowy?

W 1987 roku doszło do największego jednodniowego spadku indeksów w historii. W nowym filmie na naszym kanale analizujemy jakie wtedy panowały emocje, jak sytuacja przedstawiana była w mediach i co te spadki wywołało. Także odcinek edukacyjny, który może pomoże Tobie odpowiednio reagować w przyszłych turbulencjach rynkowych:



sobota, 6 marca 2021

Nasdaq100

  Jak głęboko spółki technologiczne jeszcze mogą spaść?
05.03.2021 - 12651

Dostałem ostatnio bardzo dużo pytań odnośnie trwającej na spółkach technologicznych korekcie. Odpowiadając: moja szklana kula jest w zmywarce, więc nie jestem teraz w stanie na to pytanie odpowiedzieć 😉 . Jednak handlując na giełdzie nie chodzi o to, aby przewidywać przyszły poziom cen, a bardziej w jaki sposób wykorzystujemy trwającą sytuację. Przy tradingu można się na czas korekty odwrócić i próbować zarabiać na spadkach, ja w okresach zwiększonej zmienności preferuję jednak zwiększenie wartości gotówkowej, którą następnie staram się wykorzystać odnawiając pozycje niżej. Moment wejścia również ustalam na podstawie tego co obserwuję obecnie - nie staram się przewidywać przyszłości. Obecnie (podczas ostatniej sesji) po pierwszych godzinach handlu, kursy mocno cofnęły, później nastąpiło odwrócenie i można było obserwować jak na zdecydowanej większości spółek silnie dotkniętych przeceną pojawili się kupujący. Oznacza to, że niskie poziomy zaczęto wykorzystywać do zakupów (na wykresach można to zobaczyć po długich dolnych cieniach świec).

Przy inwestowaniu długoterminowym sytuacja wygląda podobnie - jeśli uważasz, że gospodarka oraz rozwój technologiczny dalej będą postępować, to czas korekty można wykorzystać do zakupu. Idealny dołek i tak nikt nie jest w stanie przewidzieć, dlatego ja swoją aktywność zakupową w tym czasie zwiększam i wraz z pogłębiającą się przeceną dokupuję kolejne udziały:
 



Należy jednak pamiętać, że warto mieć wystarczająco gotówki do tego aby w przypadku kontynuacji spadków, dalej móc to wykorzystać. Dotychczas technologiczny indeks NASDAQ cofnął dopiero o 12%, kolejne wsparcie znajduje się 23% niżej, następne 29% (szczyt sprzed koronawirusowego krachu) i możliwe jest również cofnięcie do dołka z zeszłorocznego krachu - byłby to spadek o 51% (liczone od historycznego szczytu). Spadek o ponad połowę może być dosyć bolesny, ale również na taki scenariusz trzeba być przygotowany.
 
Tłumacząc trwającą korektę: na giełdzie to nie wiadomości kształtują kursy, tylko kursy wiadomości. Jeśli ale koniecznie szukać wytłumaczenia, to korekta na rynku wynikać może, ze wzrostu rentowności obligacji, który z kolei wynikać może z oczekiwanego skoku inflacji, a to oznacza, że FED albo podwyższy stopy procentowe, albo zmniejszy dodruk, albo to i to, co negatywnie (szczególnie dla spółek typu growth) wpłynie na rynek akcji. Dokładnie o tym scenariuszu mówił Patrik w naszym ostatnim filmie na YouTube (minuta 4:43): "Value vs. Growth" - dodam, że skrypt do filmu przygotowany już był na początku listopada ubiegłego roku, ale oczywiście dalej pozostaje on aktualny.

Jak przetrwać korekty oraz większe obsunięcia w portfelu od strony psychologicznej opisałem w książce. Metoda ta ułatwia mi w zarządzaniu większymi portfelami i może również Tobie pomoże w przyszłych decyzjach inwestycyjnych - ważne żeby nie dać się ponieść emocjom i w każdej chwili być w stanie racjonalnie ocenić sytuację. Do sklepu z książką przejdziesz klikając na poniższe zdjęcie:


środa, 11 listopada 2020

Czy kapitał właśnie migruje ze spółek typu "growth" do "value"?

W poniedziałek, podczas pierwszego dnia z nowo wybranym prezydentem USA wpłynęła również informacja, która możliwie zmieni obraz giełdy na kolejne miesiące. Wiadomością tą jest informacja o szczepionce na COVID, która wywołała istną euforię na spółkach najbardziej dotkniętych kryzysem i jednoczesną panikę na akcjach zyskujących na digitalizacji. Taką reakcję nie było trudno przewidzieć (dokładnie o tym scenariuszu pisałem ok. trzy tygodnie wcześniej na investing: "Jakie akcje kupować kiedy wyjdzie szczepionka/wygra Biden/wrócą kwarantanny?") - to co było trudne, to tą informację wykorzystać, gdyż tuż po niej (przed otwarciem sesji) akcje najbardziej dotknięte kryzysem otworzyły z ogromną luką wzrostową, która następnie była wypełniania w dół (poniżej wykres indeksu S&P500):



Oznacza to, że bez znajomości czasu opublikowania tej informacji, w rzeczywistości nie było możliwości do zarobienia (w oparciu o tą informację) - zarobiły tylko te osoby, które już wcześniej odpowiednio się ustawiły. Nastąpiła ogromna rotacja sektorów (migracja kapitału) z spółek typu "value" do "growth" i pojawiło się pytanie, czy ta rotacja to tylko efekt krótkotrwały, czy stały, w którym przewaga value nad growth utrzymywać się będzie przez dłuższy czas? Jak więc reagować na zmiany jakie możliwie właśnie teraz obserwujemy?

Szukając odpowiedzi na to pytanie, zacznę od wykresu, który już wcześniej opublikowałem we wpisie pt.: "Value vs. Growth - czy cykl się zmieni, w które spółki inwestować?", tylko odwrócony (interpretacja pozostaje ta sama):
 

Krótko wyjaśniając go: powyższy wykres obrazuje rosnącą przewagę akcji typu growth nad value. Kiedy kurs spada, przewaga ta maleje, kiedy "idzie bokiem", inwestycja w akcje value przynosi identyczne wyniki jak w akcje growth. Pisząc innymi słowy - w ostatnich 12 latach spółki growth umożliwiły osiągnięcie wyższych stóp zwrotu od spółek value i na tą chwilę trend ten w moim odczuciu nadal jest aktualny. Trwające obecnie kilka dni odwrócenie należy interpretować jako zwykłą korektę, w której po prostu skorygowana została bardzo duża różnica w wycenach pomiędzy tymi dwiema klasami akcji.

W długim terminie uważam, że obecny podział sił (przewaga growth nad value) dalej będzie się utrzymywała - dlaczego wyjaśniłem dokładniej w podlinkowanym wyżej wpisie (ponownie link: "Value vs. Growth").

Przechodząc do drugiego pytania, czyli jak reagować na zmiany jakie możliwie obecnie obserwujemy?
Pisałem, że uważam, że te zmiany są tylko korektą, czyli krótkotrwałe. Dlatego przy inwestycjach długoterminowych myślę, że będziemy teraz mieli dobry czas do zbierania akcji typu growth po niższych cenach. Jeśli ale poruszasz się po rynku w krótszych interwałach czasowych, to można tą korektę wykorzystać do poprawienia swojej średniorocznej stopy zwrotu kupując value - ale jest to już aktywne zarządzenie portfelem (trading). 

Oznacza to, że w zależności od Twojej strategii, obecną rotację sektorową możesz albo wykorzystać w taki sposób aby na tym ruchu zarobić w ujęciu kilkumiesięcznym (trading), albo do zbierania spółek growth na okres długoterminowy (ponad 3 lata), które możliwie staną się teraz tańsze (inwestowanie). 

Co jeśli jestem w błędzie i value faktycznie rozpocznie okres rosnącej przewagi nad growth?
Szczyt trendu jest tylko jeden i trafienie w jego okolice jest mało prawdopodobne, ale oczywiście nie można wykluczyć możliwości, że growth zakończył okres rosnącej przewagi nad value. Jedynym "zabezpieczeniem" przed tą zmianą trendu jest zwykła dywersyfikacja. "Zabezpieczeniem" w cudzysłowu, gdyż również portfele skoncentrowane w akcje growth z dużym prawdopodobieństwem umożliwią osiągnięcie pozytywnej stopy zwrotu, tylko że byłaby ona wtedy niższa niż na spółkach value - dokładna odwrotność tego co obserwowaliśmy w ostatnich dwunastu latach.

Na koniec przypomnę, że wszystkie książki z mojego blogowego sklepu zostały wyprzedane. Zamówienia oczywiście można mimo tego dalej składać, gdyż książka już się drukuje. Jednak proszę pamiętać, że realizacja wysyłek nastąpi dopiero kiedy ona już będzie dostępna (ok 20 listopada). Osoby, które zdecydują się na zakup do tego czasu, otrzymają w ramach podziękowań za cierpliwość egzemplarz z moim autografem. Zamówienia składać można klikając na poniższy link:

Zamów książkę z autografem autora ->

Dla osób, które z kolei szukają wiedzy "teraz" polecić mogę darmowy e-book (dostępny po kliknięciu na poniższy baner), który przygotował LYNX Broker - broker z którym mam współpracę i który zwróci nowym klientom 50 $ prowizji od transakcji. Dla otrzymania tego zwrotu wystarczy przy zakładaniu konta powołać się na mój blog (pamietnikgieldowy):

Załóż rachunek brokerski i odbierz 50 $ -> 

niedziela, 19 kwietnia 2020

Dow Jones Industrial Average

Czy okazja do skorzystania z promocji minęła? 
19.04.2020

Pytanie które nurtuje teraz inwestorów jest czy jeszcze raz dostaniemy okazję skorzystania z promocji, czy jednak pociąg już odjechał? Argumentów do tego, że w kolejnych miesiącach na rynkach będziemy mieli bessę można równie łatwo znaleźć jak do tego, że jednak wracamy do hossy. Dlatego fundamenty oraz technikę postaram się zostawić na boku i rynek przeanalizuję od strony psychologicznej.

Zazwyczaj scenariusz, który wydaje się najbardziej "oczywisty" jest najmniej "prawdopodobny". Na chwilę obecną mam wrażenie, że duża część uczestników rynku, którzy nie wykorzystali ostatnią przecenę oczekują silnego cofnięcia rynku - druga fala paniki. Z kolei druga część inwestorów stawia na formację V - są to te osoby, którym w niemałym stopniu możemy podziękować odbicie rynków o ok. 30% (w USA). 

Jaką ścieżkę rynki wybiorą, tego oczywiście nie jestem w stanie przewidzieć. W swojej prognozie ja również zgaduję i obstawiam scenariusz z którym się jeszcze nie spotkałem  - w myśl, że rynek zrobi to, czego najmniej osób oczekuje. 

Kiedy rynek bardzo gwałtownie spada to często zachowuje się jak naciągnięta linia bangee - im mocniej się naciągnie tym silniej odskoczy. Po osiągnięciu ekstremum (odbicia) lina ta ponownie opada, ale się już nie naciąga. Oznacza to, że obstawiam iż rynek po ostatnim silnym odbiciu zawróci w dół, ale będzie to powolne schodzenie do niższych poziomów. Myślę, że od strony psychologicznej, taki rozwój sytuacji będzie najtrudniej do rozegrania - gorsze powolne "zarzynanie" niż silny, ale krótki ból (krach).

DJIA 18.04.2020 - 24250


Co oznacza to dla inwestorów - poczekać aż kurs ponownie będzie dostatecznie nisko i wtedy wchodzić, czy "zamknąć oczy" i regularnie nabywać nowe udziały, niezależnie od tego co rynek zrobi?

Dla długoterminowych inwestycji lepszym rozwiązaniem jest "zamknięcie oczu" i regularne nabywanie nowych udziałów, niż próbować złapać dołek cyklu. Oczywiście lepiej złapać "dołek", ale prawdopodobieństwo, że się nam to uda jest bardzo niskie (znam osoby, które od 2009 roku czekają na "dołek"). Przy "zamykaniu oczu" nie chodzi też o to, aby ślepo kupować akcje w nadziei, że w długim terminie zarobimy. Kilka kryteriów przed zakupem firma powinna spełnić - jakie dokładniej opisałem w swojej książce: "Giełda, inwestycje, trading".

Osobiście staram się w miarę regularnie nabywać udziały i kiedy rynek spada po prostu zwiększam swoją aktywność zakupową. Takim sposobem korzystam z okresowej przeceny, ale nie inwestuję też wszystkiego na raz, aby zachować płynność w przypadku, kiedy rynek przejdzie w dłuższą (może nawet kilku letnią) fazę bessy. Moimi ostatnimi zakupami były akcje Danaher oraz Exponent:


Timing niestety nie był idealny (do przysłowiowego dołka z końcówki marca daleko było), ale właśnie przy regularnym nabywaniu akcji (długoterminowo) na ten dołek nie muszę też polować. Jeśli mądrze dokonamy zakupu, to nawet "zamykając oczy" - co do ogólnej sytuacji rynkowej, będziemy tym sposobem w stanie rozbudować przewagę nad rynkiem:



Kiedy rynek wróci do hossy, cieszymy się bo partycypujemy z wzrostów, kiedy rynek dalej spada, również się cieszymy, gdyż będziemy mogli taniej dokupić akcje. Jeśli wierzymy w dalszy rozwój gospodarczy, musimy zimną krwią wykorzystywać rynkowe przeceny. Czekanie na uspokojenie sytuacji dla osób mniej odpornych na wahania jakie występują w trakcie paniki też może być rozwiązaniem, ale wtedy należy skorzystać z sytuacji, kiedy zmienność spada - byłby to zakup przy cenach obecnych. Podkreślę ponownie, że inwestor długoterminowy nie "poluje" na dołek cyklu, więc nawet jeśli rynek z obecnych poziomów ponownie przejdzie do spadków, sytuację tą powinniśmy wykorzystać do zakupów (zachowując przy tym płynność finansową - nigdy nie inwestuj wszystkiego "na raz"!).

W którą stronę rynek w kolejnych tygodniach pójdzie nikt nie jest w stanie powiedzieć. Kiedy ceny spadają pojawia się strach, że właśnie wkraczamy w dłużej trwający rynek niedźwiedzia - kupowanie akcji wydaje się bezpodstawne, gdyż "zaraz" będą one jeszcze tańsze. Kiedy rynek rośnie pojawia się z kolei strach wejścia w możliwie najgorszym momencie - idealnie na szczycie. Długoterminowy inwestor nie powinien się tym zajmować - najlepszym rozwiązaniem jest regularne powiększanie portfela inwestycyjnego nowymi udziałami, a w momencie większych spadków po prostu zwiększyć aktywność zakupową, aby skorzystać z tej przeceny.

czwartek, 12 marca 2020

Stress test - prosty sposób symulujący głębokość kryzysu

Panika na giełdach nie ustępuje, rynek tak dynamiczny spadek już dawno nie przechodził - ostatnio w 2008 roku kiedy to DJIA w dwa tygodnie spadł o ok. 30%, WIG o 37%, a DAX -33%. Jedyną pocieszająca informacją jest fakt,  że kiedy panika była największa byliśmy blisko dołka. Dlatego myślę, że w kolejnych dniach możemy zaobserwować odwrót, czy ten odwrót całkowicie zakończy spadki tego niestety nie jestem w stanie powiedzieć - na razie nic na to jeszcze nie wskazuje. 

Moja wskazówka dla inwestorów długoterminowych to prosta symulacja notowań z poprzedniego kryzysu. Takim sposobem możemy "sprawdzić" czy ewentualną powtórkę z historii będziemy w stanie emocjonalnie przetrwać. Poniżej wykresy wybranych indeksów giełdowych:

WIG 11.03.2020 - 42546 pkt.

Powyższy wykres nie uwzględnia dzisiejszych notowań, a dzisiaj kurs notuje już ponad 10% niżej na poziomie 38034 punktów. Gdybyśmy powtórzyli scenariusz z kryzysu finansowego mielibyśmy w takim przypadku przed sobą spadki, które oznaczałyby spadek o kolejne ok. 44% - tj. do okolic 22 000 punktów.


DAX 12.03.2020 - 9426 pkt. 

Drugi wykres odzwierciedla niemiecki parkiet. Ten wykres jest już wykresem "na żywo" i jeśli mielibyśmy powtórzyć zasięg spadków jaki doświadczyliśmy w 2008 roku, to mielibyśmy przed sobą jeszcze 36% spadków, tj. cofnięcie do okolic 6000 punktów.


DJIA 12.03.2020 - 21532 pkt.

Ostatni wykres odzwierciedla notowania amerykańskiego rynku - również z aktualnym na 12 marca kursem. Podobnie tutaj: gdybyśmy powtórzyli zasięg spadków jaki zobaczyliśmy podczas kryzysu finansowego to mielibyśmy przed sobą jeszcze ok. 40% spadków, a tj. do poziomu ok. 13 000 punktów.


Jeśli więc mielibyśmy powtórzyć zasięg spadków sprzed 10 lat to mielibyśmy przed sobą jeszcze między 35-45% spadków. Odnosząc to do portfeli inwestorów - w zależności od rynku z którym nasz portfel najlepiej koreluje, to przy bardzo negatywnym potoczeniu się dalszych notowań, można oczekiwać dalsze obsunięcie wartości portfela o tą właśnie wartość. Jeśli dojdziesz do wniosku, że nie będziesz w stanie "przetrwać" taki spadek, to nie pozostaje nic innego jak zmniejszenie ekspozycji na rynek - ale byłby to tylko znak, że nie odrobiłeś swoich lekcji i nie przygotowałeś się na negatywny scenariusz, który na giełdzie co jakiś czas przychodzi. 

Osobiście spadki będę chciał wykorzystać do rozbudowania mojego portfela inwestycyjnego. Jak to dokładniej robię opisuję w swojej książce i tu tylko krótko powiem, że "łapanie spadających noży może być bolesne". Również kupowanie spółek, które już mają relatywnie duży spadek za sobą nie jest rozwiązaniem. Okres ten trzeba rozegrać z głową, najprostszą metodą nabycia dobrych spółek może być koncentracja na spółkach z niską betą oraz odpowiednie wysoką kapitalizacją rynkową (spółki małe, szczególnie teraz, odradzam - ryzyko jest za wysokie). Przedsprzedaż książki kończy się już w tym tygodniu, także jeszcze masz okazję nabycia egzemplarzu z moim autografem oraz o 25% niższą ceną. Klikając na poniższe zdjęcie przejdziesz do sklepu:

https://sklep.pamietnikgieldowy.pl/produkt/gielda-inwestycje-trading/

Jeśli chcesz pozostać na bieżąco oraz przeczytać darmowy fragment książki to zachęcam Cię również do zapisu na newslettera:



.

poniedziałek, 22 października 2018

DAX

Poziomy na DAX'ie
19.10.2018 - 11553

Kilka razy powtórzyły się pytania o DAX, więc krótko wsparcia indeksu: najbliższe tworzy ostatni dołek, który pokrywa się z szczytem z grudnia 2016 roku, jest to ok 11 500 punktów. Jeśli zejdziemy poniżej tego poziomu, kolejne wsparcie widzę w okolicach 10 800 punktów. Warto zwrócić tu uwagę na techniczny charakter reakcji indeksu na potencjalne poziomy zwrotne - DAX lubi je testować i nawet przebijać testując głębokość rynku na zleceniach obronnych. Utrudnia to wąski handel przez co trzeba być przygotowanym na ewentualne fałszywe przebicia.

Od drugiej strony (opory) najbliższym możliwym poziomem powstrzymującym dalszy ruch jest okrągłe 12 000 punktów - jest to też poziom przy którym ja wchodziłem w rynek (jednak jest to mikroskopijnie mała pozycja - grałem tu pod obronę pierwszego wsparcia). Jeśli ten poziom pokonają kolejny opór stanowi 12 500 punktów. Wybicie ponad 12 500 punktów może dać nadzieję na powrót do głównego trendu i wzrosty nawet w okolice dotychczasowych szczytów (ponad 13 500 punktów).

piątek, 12 października 2018

CAC40

Skomplikowany (do trend tradingu) francuski rynek
11.10.2018 - 5106

Następny indeks do krótkiej serii analizy rynków: francuski CAC40. Indeks z ujęcia tradingowego wcale nie należy do łatwych - dynamiczne ruchy jednokierunkowe i słabe reakcje na wsparcia i opory. CAC40 od połowy 2017 roku "chodzi bokiem" i tu kurs w przeszłości reagował jedynie na psychologicznie ważny poziom: 5000 punktów - wsparcie to potwierdzone było kilkukrotną reakcją zwrotną (po dotarciu do niego). Na chwilę obecną najprostsza strategia transakcji może opierać się w oparciu właśnie o ten poziom - kupno w okolicach 5000 z zleceniem obronnym przy 4900 i zamknięciu powyżej 5500 punktów. Jeśli poziom 5000 "pęknie" odwrócić pozycję i stopować ok 5100 z zasięgiem na 4600 punktów.

Jeśli chodzi o zaangażowanie się w ten rynek na okres długoterminowy (ostatnie 20 lat): indeks notuje w trendzie bocznym. Szczyt z 2000 roku do dzisiaj nie został osiągnięty, dlatego też ewentualne inwestycje "na kup i trzymaj" byłyby (z mojego punktu widzenia) interesujące w okresach słabości kiedy indeks zbliża się do 4000, następnie 3500 i 3000 punktów z podobną strategią zamknięcia tych pozycji w okolicach 5000, 5500 oraz 6000 punktów.

środa, 10 października 2018

mWIG40

Korekta czy bessa?
09.10.2018 - 4025,2 

Dzisiaj wykresem indeksu mWIG40 zacznę krótką serię aktualnego stanu rynków. Indeks średnich spółek mimo trwającej od początku tego roku ruchu spadkowego w dłuższym ujęciu czasowym nadal znajduje się w trendzie wzrostowym i dlatego też dla inwestycji pod ten horyzont czasowy trwająca przecena jest okazją do zakupów.  

Przechodząc do krótszego ujęcia rynku - jest to korekta trendu wyższego rzędu, ale nie widzę jakichkolwiek sygnałów aby miała ona się wkrótce zakończyć. Dynamika spadkowa jest z ujęcia historycznego dosyć duża i dalszy spadek wyceny indeksu może sięgnąć nawet poziomów z dołka 2014-2016 roku (ok 3200 pkt.). Jednak zanim do tego dojdzie po drodze mamy jeszcze poprzedni dołek trwającej przeceny, który z technicznego ujęcia odgrywa ważną rolę, gdyż pokrywa się z szczytem z 2015 rok (tzw. zmiana biegunów), jest to poziom ok 3900 punktów. Dotychczas indeks pozytywnie reagował na wsparcia/opory wyznaczane po wierzchołkach trendu - dlatego też mamy tu dobrą okazję do wykorzystania tej zależności pod transakcje z wysokim stosunkiem ryzyka do potencjalnego zysku. Pierwsze sygnały możliwego zakończenia obecnego kierunku ruchu widziałbym po powrocie kupujących, którzy kurs indeksu "pociągną" ponad 4200 i 4400 punktów, wtedy już kolejny opór stanowi poziom 4700 i szczyt z stycznia trwającego roku (ok 5100 punktów).

wtorek, 10 lipca 2018

sWIG80

Kiedy wykorzystać słabą sytuację małych spółek?

Poproszono mnie o zdanie do polskich akcji. Ponieważ najwięcej pytań dostaję do spółek małych dzisiaj krótko spojrzę na indeks reprezentujący te akcje, czyli sWIG80. Jako technik zazwyczaj zaczynam od wykresu i w tym przypadku moja analiza była bardzo krótka:

sWIG80 10.09.2018 - 12741

Krótka, ponieważ technika (jaką ja stosuję) tu nie działa. Rynki ruszają się w trendach, a wykres odzwierciedla psychologiczne zachowanie uczestników rynku i tak wsparcia oraz opory wyznaczam po wcześniejszych dołkach oraz szczytach. Jeśli mamy trend wzrostowy ważniejsze do analizy są wsparcia, gdyż potwierdzają/negują one aktualność trwającego ruchu kierunku ceny (w trendzie spadkowym, na odwrót (opory)) - jeśli kurs je pokona interpretuję je jako potencjalny sygnał do zakończenia trwającego trendu. Indeks sWIG80 od 2009 roku znajduje się w trendzie wzrostowym (mamy nowe wyższe dołki oraz szczyty), jednak jest to trend (nazwijmy go) chaotyczny z długimi fazami korekty. Najważniejsze w tym trendzie jest, że kurs w ogóle nie reaguje na wcześniejsze punkty zwrotne, dlatego na takim wykresie handel pod wsparcie i opór absolutnie nie ma sensu i skoro w przeszłości kurs na nie nie reagował, nie można oczekiwać, że w przyszłości będzie inaczej. Myślę, że głównym powodem takiego stanu rzeczy, jest niska płynność spółek znajdujących się w tym indeksie. Oznacza to, że przy mojej strategii handlu wyznaczanie poziomów zwrotnych nie przyniesie tu pozytywnych rezultatów.

Ale co to oznacza dla tradera/inwestora, który chce się zaangażować na tym rynku?

Technicznie nic na temat rynku nie mogę powiedzieć, moja metoda wyznacza wsparć i oporów tutaj raczej nie zadziała. Dla tradera oznacza to pominięcie tego rynku i wyszukaniu tych, które technicznie lepiej "chodzą". Z kolei dla inwestora, obecna słaba kondycja rynku powinna być okazją do zakupów (przypomnę od 2009 roku indeks jest w trendzie wzrostowym). Byłoby to klasyczne łapanie spadającego noża (wiem, że literatura tego odradza, ale prawda jest taka, że osoby chcące zarobić więcej niż rynek muszą wykazać się większą gotowością do podejmowania ryzyka). W naszym przypadku (przy małych spółkach) ważne jest tylko jaki nóż chcemy łapać i pod jakim kątem. Jeśli zdecydujemy się na spółki z najmniejszym udziałem w indeksie (czyli te najmniejsze) łapanie tego noża może się skończyć, no nazwijmy to "nie za ciekawie". Dlatego chciałbym tu zwrócić uwagę na spółki, które w indeksie mają największy udział, gdyż ten "nóż" może nie jest tak ostry i kąt jego spadania wcale nie tak niebezpieczny, oto 5 spółek na które ja bym stawiał, w indeksie wliczają się do akcji z największym udziałem: Echo, Vistula, Domdev, Selvita oraz Assecobs.

Główny trend wzrostowy tych spółek (z ostatnich 3 lat) nadal jest aktualny i trwająca korekta mniejsza niż korekta indeksu w którym się znajdują. Tym samym szanse do wyższych stóp zwrotu (na tych akcjach) w stosunku do indeksu oceniam na stosunkowo duże (w dłuższym terminie, tj. ponad rok). 

Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli mój wpis - chciałem nim pokazać, że  nie należy kierować się ślepo tylko techniką na każdym wykresie, gdyż nie do każdego rynku ona działa i aby umiejętnie wyszukiwać tych rynków na których ona w przeszłości się sprawdziła, gdyż wtedy można oczekiwać, że również i w przyszłości może ona przynieść pozytywne rezultaty. Nie szukać "skomplikowanych wykresów" i  najlepiej skoncentrować się na prostych i stabilnych trendach. Dodatkowo chciałem zwrócić uwagę na płynność - szczególnie przy małych spółkach, trading i nawet inwestycje długoterminowe są dużo bardziej ryzykowne niż handel spółkami dużymi.