Translate my BLOG

sobota, 31 października 2020

Bycze spółki po październiku 2020

Rozpoczął się nowy miesiąc, czyli pora na podsumowanie poprzedniego - październik, szczególnie w końcówce był bardzo negatywny. Benchmark (WIG) w ostatnich czterech tygodniach stracił ponad 10%, podczas gdy mój portfel zdołał wzrosnąć o 0,03%. Oznacza to, że wyrównałem rekord z przełomu 2012/2013, kiedy siedem miesięcy z rzędu skończyłem miesiąc na plusie. Moja całościowa stopa zwrotu od chwili dzielenia się publicznie transakcjami (tj. od 2012 roku) wynosi teraz 240,43%. Konkurent (czyli indeks WIG z którym portfel się mierzy) wzrósł w tym samym czasie o zaledwie 16,55%. Mówiąc inaczej - z uwzględnieniem inflacji, inwestycja w polską gospodarkę (mierzoną po firmach notowanych na głównym parkiecie) byłaby inwestycją na utrzymanie siły nabywczej sprzed dziewięciu lat... słabo! 

Przyczyn tak słabego wyniku polskich spółek nie chcę szukać - jest to fakt, który po prostu chciałem uświadomić. Pokazuje to, dlaczego inwestycja w "wycenę" nie zawsze jest dobrą strategią (polski rynek wtedy był "tani" i dzisiaj jest jeszcze "tańszy" - wycena rynku nie kończy się na poziomie kursu, trzeba pamiętać o wzroście przychodów, które mogą szybciej wzrosnąć niż kurs akcji, o inflacji itd.) - lepiej jest szukać firmy z obiecującą perspektywą, a one na giełdzie są po prostu drogie. Udowadniają to przede wszystkim spółki z sektora gamingowego, które w minionej dekadzie umożliwiły osiągnięcie wyższe trzycyfrowe stopy zwrotu - przy tym wiele firm były w tamtym czasie dużo droższe niż są dzisiaj! 

Wracając do portfela "Byki" - na tle szerokiego rynku jego historia przedstawia się następująco: 

 W październiku nie kupiłem żadnej nowej spółki, za to sprzedałem dwie i były to Datawalk oraz CdProjekt Red:

 
Pozostałe akcje jakie wcześniej posiadałem, dalej goszczą w portfelu i są to 11bit Studios, Ten Square Games oraz Dino Polska. Sytuację techniczną tychże firm poniżej:

środa, 28 października 2020

Megatrend Trading (WF0BSWTRAD)

Dzisiaj podsumowanie moich wyników w zarządzaniu portfelem, których udziały można kupić na giełdzie - Megatrend Trading. Dodam przy tym, że wpis ten nie należy spostrzegać jako reklamę lub zachętę do nabywania udziałów w portfelach jakimi zarządzam – jest to tylko krótkie podsumowanie moich wyników z ostatnich blisko dwóch lat, czyli odkąd mój certyfikat notowany jest na giełdzie.

Zanim przejdę do podsumowania dla niewtajemniczonych: zarządzam portfelem, który notowany jest na giełdzie, mój zarobek na nim w pierwszej linii zależny jest od samej wartości certyfikatu, gdyż odzwierciedla on moje prywatne portfele. Dodatkowo za zarządzanie nimi otrzymuję prowizję od zainwestowanej w nich kwotach. Różnica w stosunku do klasycznych funduszy inwestycyjnych polega na tym, że prowizję tą otrzymuję tylko w momencie wygenerowania dodatniej stopy zwrotu. W przypadku wygenerowania ujemnej stopy zwrotu ja nic na tym dodatkowo nie zarobię, a wszystkie koszty wliczone są w wycenie certyfikatu. 
 
Przechodząc do podsumowania - celem portfela jest pokonanie benchmarku (MSCI World na bazie euro) z jednocześnie nie większym obsunięciem niż rynek. Dotychczas cel ten udało się zrealizować, gdyż w całej historii notowań mojego portfela, jego maksymalne obsunięcie wyniosło -33,5%, podczas gdy benchmark spadł o -34,9%. Również całościowa stopa zwrotu jest lepsza od benchmarku - moja dotychczasowa stopa zwrotu wynosi 35,2% (wszystkie koszty zarządzania oczywiście uwzględnione, jest to wynik netto), a benchmark zyskał w tym samym czasie 8,7%. Porównanie liczone po cenach zamknięcia na wykresie poniżej:

Megatrend Trading vs. iShares MSCI World UCITS ETF

 
Ze względu notowań tych instrumentów na rynkach regionalnych (Stuttgart i BxSwiss) nie ma obecnie w Polsce brokera, który udostępnia możliwość zakupu tych instrumentów finansowych - trzeba skorzystać z niemieckojęzycznych brokerów. Jednak możliwe, że niedługo się to zmieni i dojdą do oferty brokera Exante. Jeśli jesteście zainteresowani zdywersyfikowaniem własnych portfeli do strategii osób trzecich (nie tylko moich) to wystarczy odpowiedzieć na jedno pytanie z ankiety, którą przygotował broker:
 
Jestem zainteresowany/na produktem ->
 
Bardzo często pojawiają się krytyki w których aktywne zarządzane fundusze nie pokonują rynku, jednak w rzeczywistości jest to swego rodzaju "cherry picking", czyli wyszukiwanie tylko tych funduszy, które potwierdzają postawioną tezę. Tak samo jak większość spółek nie pokonuje indeksu w którym notuje, tak samo większość funduszy odnotowuje gorsze stopy zwrotu od benchmarku. Lepsze wyniki indeksów/benchmarku wynikają z jej skoncentrowanej konstrukcji - wysokie stopy zwrotu amerykańskich indeksów zawdzięczamy kilkunastu akcjom, które stale utrzymują dużą przewagę nad pozostałymi, mniejszymi spółkami. 
 
Tak samo jak mniejszość akcji pokonuje rynek, tak samo mniejszość funduszy oraz prywatnych inwestorów tego dokonuje. Dlatego aby osiągnąć wyższe stopy zwrotu, należy koncentrować portfel w tylko kilku akcjach - najprościej w tych akcjach, które "ciągną szeroki rynek do przodu". Sposób prowadzenia portfela "Megatrend Trading" koncentruje się właśnie na tej zasadzie - moim zadaniem jest wyszukanie tych akcji, które utrzymują przewagę nad większością pozostałych spółek, koncentrując portfel w firmy szybko rozwijające się, poniżej jego aktualny skład:
 

Obecnie w portfelu tym gości dziewięć akcji i skład ten stale się zmienia, gdyż przy aktywnym zarządzaniu staram się wyszukiwać te akcje, które w danym momencie są najlepszą (według mojego uznania) inwestycją
na kolejne kilka/kilkanaście miesięcy. Całą dotychczasową historię transakcji oczywiście można prześledzić w internecie - poniżej wszystkie transakcje skopiowane do excela:
 

Portfel prowadzę aktywnie, ale liczba transakcji w cale nie jest tak duża jak u niektórych prywatnych traderów, którzy potrafią ich w ciągu dnia wykonać kilkadziesiąt - ja w niecałe dwa lata wykonałem 41 transakcji (liczone zamknięcia). Przechodząc do historii wartości portfela "Megatrend Trading" - poniżej wykres:
 
Megatrend Trading 28.10.2020 - 135,22 €

Jeśli jesteś zainteresowany tego rodzaju instrumentami (nie tylko moimi portfelami - nie jestem jedynym, który zarządza tego rodzaju produktami) to odpowiedź na jedno pytanie, które przygotował broker Exante - przy dostatecznie dużym zainteresowaniu, dojdą one do produktów brokera i również polski inwestor będzie mógł zdywersyfikować swój portfel o strategie osób trzecich:
 

poniedziałek, 26 października 2020

Exante - broker dla profesjonalistów z dostępem (dla każdego) do amerykańskich ETF'ów oraz możliwie niedługo również do moich portfeli, które w ramach certyfikatu dostępne są na giełdzie

Kolejny zagraniczny broker stara się zaistnieć na polskim rynku. Dla nas – inwestorów jest to bardzo dobry znak, za sprawą którego pozostali brokerzy, działający na polskim rynku (w szczególności polscy brokerzy) dla utrzymania konkurencyjności, zmuszeni są dostosować się do rynku. Exante to broker, który uruchomił usługi maklerskie w 2010 roku, wcześniej funkcjonował jako fundusz powierniczy. Zapewnia dostęp do ponad 50 rynków na całym świecie, oferując usługi zarówno klientom indywidualnym, jak i korporacyjnym.


Swoją ofertę kieruje głównie do inwestorów profesjonalnych, co również wyraźnie podkreśla na swojej głównej stronie internetowej: "Exante zostało stworzone przez profesjonalistów dla profesjonalistów".
 
Mimo to prywatni również mogą korzystać z usług brokera, jednak - aby założyć konto - należy dysponować odpowiednimi zasobami finansowymi – minimalna kwota do wpłaty, aby aktywować konto wynosi 10 000 €, dla inwestorów korporacyjnych jest to natomiast 50 000 €. Samo prowadzenie konta jest darmowe, jednak broker pobiera prowizję za określone działania, które można znaleźć pod tym linkiem: Opłaty za usługi.
 
Przechodząc do prowizji od transakcji – uważam, że są one bardzo konkurencyjne, tzn. w stosunku do ofert innych brokerów prowizje te są bardzo niskie i - co ważniejsze - na głównych parkietach (tj. NYSE, XETRA, WSE, EURONEX) nie ma minimalnej opłaty jak w większości brokerów. Prowizja od transakcji na rynku amerykańskim wynosi 0,02 USD, na rynku niemieckim jest to 0,05%, a na polskim 0,4%. Pełne zestawienie opłat za transakcje znaleźć można pod tym linkiem: Opłaty transakcyjne na akcjach i ETF’ach.

Oprócz możliwości handlu na akcjach i funduszach, broker oferuje również dostęp do walut, metali i obligacji oraz do opcji, kontraktów futures i instrumentów różnicy kursowej, które dostępne są tylko dla profesjonalistów. Więcej na ten temat można znaleźć pod tym linkiem: Pojedynczy rachunek inwestycyjny.

Kolejnym istotnym punktem jest niski koszt przewalutowania przy transakcjach w innej walucie niż w dostępnych środkach, jakie inwestor ma na rachunku - prowizja przewalutowania wynosi 0,25% (dotyczy walut majors, dla PLN wynosi 0,4%, a dla EUR/USD 0%).

Następnym, niewątpliwym plusem jest brak opłat za notowania na żywo, a sama platforma transakcyjna jest niezwykle intuicyjna. 

Posiadając status inwestora profesjonalnego, wolna gotówka nie jest objęta funduszem gwarancyjnym, co oznacza, że niezainwestowaną kwotę powinno się trzymać w jakimś substytucie (np. obligacjach korporacyjnych). Dla uzyskania statusu profesjonalisty należy spełnić co najmniej dwa z trzech następujących warunków: minimalny udokumentowany majątek wielkości 500 000 € lub równowartość tej kwoty w innej walucie, częstotliwość minimum 10 transakcji kwartalnie oraz zatrudnienie w branży finansowej.

ETF’y amerykańskie:

ETF czyli z ang. Exchange Traded Fund to fundusze inwestycyjne, które w zdecydowanej większości są zarządzane algorytmicznie, co skutkuje bardzo niskimi kosztami. Najbardziej popularnymi tego rodzaju funduszami są fundusze indeksowe, które nie starają się „pokonać” rynku, tylko go „kopiują”.

W wyniku wprowadzenia na początku 2018 roku dyrektywy MIFID II, brokerzy musieli wycofać część instrumentów, których emitentami są amerykańskie fundusze. Oznacza to, iż prywatny inwestor z dnia na dzień został odcięty od możliwości ich zakupu (jeśli je wcześniej posiadał w portfelu, mógł je dalej trzymać, jednak nie mógł powiększać swoich udziałów dalej).

Jednak ograniczenie to nie odnosi się do inwestorów profesjonalnych, którzy w dalszym ciągu,  bez problemów, mogli handlować amerykańskimi funduszami. Dlatego jedną z furtek ominięcia tego ograniczenia jest uzyskanie statusu profesjonalisty. Kolejnym rozwiązaniem jest nabywanie tych funduszy za pośrednictwem rynku instrumentów pochodnych: wystarczy kupić opcje CALL, która daje prawo zakupu stu jednostek ETF po z góry określonej cenie przed z góry określonym terminem i po tym od razu wykonać opcję przed czasem. Jeszcze innym rozwiązaniem jest wystawienie opcji PUT z krótkim terminem wygasania (np. na jeden lub dwa dni) i poczekać aż opcja sama się zrealizuje. Wystawianie takiej opcji to zobowiązanie się do zakupu stu jednostek ETF'a po z góry określonej cenie w z góry określonym czasie.

Należy jednak pamiętać, że powyższe rozwiązania wymagają spełnienia warunku, jakim jest odpowiednia wielkość portfela. Dlatego istnieje jeszcze trzecia opcja, która legalnie umożliwia zakup funduszy i jest nią skorzystanie z usług zagranicznego brokera, który nie jest objęty wprowadzeniem tych obostrzeń:

Gdy oferta PRIIP nie jest skierowana do inwestorów z terytorium RP lub też nie jest on bezpośrednio dystrybuowany na terytorium RP, przepisy rozporządzenia, zdaniem UKNF, nie będą miały w tym zakresie zastosowania. Przepisy rozporządzenia, zdaniem UKNF, nie będą również miały zastosowania jeśli inwestor z Polski zakupi PRIIP za granicą, bez względu na to, czy będzie to rynek kraju trzeciego, czy też jeden z rynków unijnych   Jacek Barszczewski, p.o. Dyrektora Departamentu Komunikacji Społecznej KNF.


Mówiąc wprost: polski inwestor może zakupić amerykańskie ETF’y u zagranicznego brokera, gdyż według interpretacji UKNF (Urząd Komisji Nadzoru Finansowego), oferta ta nie będzie dotyczyć bezpośrednio terytorium RP i jako że Exante jest jednym z obecnie dwóch działających na polskim rynku brokerów (drugim jest DIF Broker), który nie podlega tym zmianom, również polski inwestor może nabyć za pośrednictwem ich usług amerykańskie ETF’y.

Certyfikaty wikifolio:

Stali czytelnicy bloga wiedzą, że zarządzam portfelami, których udziały można kupić na giełdzie (linki: Quality Leveraged, Megatrend Trading, HQSP Investing). Ze względu notowań tych instrumentów na rynkach regionalnych (Stuttgart i BxSwiss) nie ma obecnie w Polsce brokera, który udostępnia możliwość zakupu tych instrumentów finansowych - trzeba skorzystać z niemieckojęzycznych brokerów. W przypadku Exante, broker przy dostatecznym zainteresowaniu, produkty te doda do swojej oferty. Także jeśli jesteście zainteresowani zdywersyfikowaniem własnych portfeli do strategii osób trzecich (nie tylko moich) to wystarczy odpowiedzieć na ankietę przygotowaną przez brokera, do której przejdziesz przez poniższy link:

Podsumowując:

  1. Exante podlega pod następujące jurysdykcje, jest to Cypr dla klientów detalicznych i Malta dla korporacyjnych, jak również FCA w Wielkiej Brytanii oraz SFC w Hong Kongu.
  2. Oferta skierowana jest głównie do inwestorów profesjonalnych, ale również prywatni mogą korzystać z ich usług.
  3. Jako że Exante to broker zagraniczny, klient po zakończeniu roku kalendarzowego samemu musi wygenerować sobie raport z transakcji z których następnie należy rozliczyć się z Urzędem Skarbowym (polscy brokerzy na koniec roku przesyłają klientowi gotowy PIT).
  4. Koszty transakcyjne są w stosunku do konkurencyjnych ofert niskie.
  5. W ofercie jest ponad 50 rynków.
  6. Do założenia rachunku potrzebny jest minimalny kapitał, który wynosi 10 000 € (klienci indywidualni) lub 50 000 € (klienci korporacyjni).
  7. Brak opłat za utrzymanie pozycji na akcjach oraz ETF’ach (custody fee).