Translate my BLOG

wtorek, 28 września 2021

Sartorius AG (SRT/SRT3)

56 000% w 12 lat i teraz jest w korekcie - okazja?
SRT 28.09.2021 - 587 €

Sartorius AG to niemiecki dostawca sprzętu farmaceutycznego i laboratoryjnego - spółkę przedstawiałem już w 2019 roku (po przewinięciu posta w dół, przejdziesz do tego wpisu) i od tamtego czasu jej kurs wzrósł o ponad 300%. Teraz cena akcji od historycznego szczytu oddaliła się o ponad 30%, jednak mimo tego nadal wyceniona jest na bardzo wysokim poziomie. Wycena ta oczywiście wynika z obiecujących perspektyw - przychody mają w kolejnych czterech latach się podwoić


Wraz ze wzrostem przychodów również i zysk netto oraz marża operacyjna mają rosnąć, a to oznacza, że firma jest w stanie lewarować biznes. Jej obecna kapitalizacja rynkowa wynosi ok. 38 mld. €, a średnioroczna stopa zwrotu przekracza 53% (z ostatnich 10 lat). Fundamenty wyglądają bardzo pozytywnie i jedynym punktem krytyki pozostaje właśnie ponadprzeciętnie wysoka wycena, która w dodatku w ujęciu przychodów i zysków w ostatnich latach rosła, co innymi słowami oznacza, że kurs akcji rósł szybciej niż wyniki finansowe - bańka?


Mimo tego, w długim ujęciu może to być interesująca spółka, jednak ryzyko do ponadprzeciętnie głębokiej wyceny pozostaje ciągle aktualne. Jeśli tylko troszkę zwolni tempo wzrostu wyników, to prawdopodobnie i kurs akcji zawróci o dobre 50 lub więcej procent. Problem przed jakim stoi długoterminowy inwestor, to ten, że nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) taki moment przyjdzie - może zanim do tej 50% przeceny dojdzie, kurs akcji wcześniej jeszcze o parę set procent wzrośnie...? Dlatego rozmyślam nad tym czy trwającą 30% korektę już wykorzystać do pierwszej transzy i jeśli cena akcji po tym faktycznie głębiej zanurkuje - wykorzystać to do powiększenia pozycji. 


Na koniec dla transparentności dodam, że w zarządzanym przeze mnie portfelu, który notowany jest na giełdzie (HQSP Investing), akcje te trzymam od kilkunastu miesięcy i tam pozycja ta notuje z ok. 70% zyskiem. Możliwe więc, że niebawem również przyłączy do mojego prywatnego portfela "Najlepszych Akcji Świata".

poniedziałek, 27 września 2021

Intercontinental Exchange (ICE)

Intercontinental Exchange to firma, która obsługuje globalne giełdy, izby rozliczeniowe oraz dostarcza technologie hipoteczne, dane i usługi notowań. Firma jest właścicielem giełd na rynkach finansowych i towarowych oraz prowadzi 12 regulowanych giełd i rynków. Obejmuje to giełdy kontraktów terminowych ICE w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Europie, giełdy kontraktów terminowych Liffe w Europie, giełdę nowojorską, giełdy opcji na akcje oraz rynki energii, kredytów i akcji OTC. W mojej pracy jako prop-trader, spółka ta należała do ważniejszych klientów firmy - w filmie "Jak handlują instytucjonalni traderzy" dokładniej omówiliśmy temat pracy prop-tradera, także po więcej informacji odsyłam na nasz kanał YouTube.


Obecna kapitalizacja spółki wynosi ok. 67 mld. $ i tym samym należy do największych tego rodzaju firm na świecie. Spółka zatrudnia w sumie 9088 pracowników, w formie dywidendy dzieli się ze swoimi zyskami z akcjonariuszami, gdzie przy obecnym kursie akcji dywidenda ta wynosi ok. 1,1%. Jej średnioroczny wzrost przychodów z ostatnich 5 latach wynosił ok. 12%. Ogólna wycena firmy na tle konkurencji wydaje się niższa, ale w ujęciu historycznym jest ona obecnie ponadprzeciętnie drogo wycenioną spółką:

Dlatego z powodu tej ponadprzeciętnie wysokiej obecnie wyceny, można spodziewać się korekty kursu akcji, gdyż od strony zysków firmy, raczej nie należy oczekiwać gwałtownego wzrostu zysku. Dokładniejszy obraz wyników wraz z prognozami, poniżej:


Przechodząc do sytuacji na wykresie - akcje ICE są w długoterminowym trendzie wzrostowym i tym samym podążają (a obecnie trochę wyprzedzają) wyniki finansowe firmy, które również w długim okresie, z roku na rok są coraz wyższe.

ICE 27.09.2021 - 120,09 $

Koronawirusowy krach doprowadził do ok. 37% przeceny, a to jest w przybliżeniu tyle, co zrobił szeroki rynek. Aktualnie kurs zbliża się do okolic swoich historycznych szczytów i w przypadku udanego pokonania oporu, można założyć, że kurs akcji dalej będzie rosnąć (mimo aktualnie ponadprzeciętnie wysokiej wyceny fundamentalnej). Jeśli po tym wybiciu z czasem kurs troszkę zwolni ze wzrostami, raczej spodziewałbym się "odpracowania" wysokiej wyceny w czasie, a to znaczy, że cena mimo, że nie będzie rosnąć (albo będzie rosnąć wolnej), to mimo tego akcje te będą się stawać coraz tańsze - czyli klasyczny przykład w którym wyniki finansowe spółki rosną szybciej niż kurs akcji. Więcej danych do firmy na końcu:

niedziela, 19 września 2021

Srebro (XAGUSD)

Jaki wpływ ma pandemia na cenę srebra i czy warto zainwestować teraz w srebro?
19.09.2021


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

sobota, 18 września 2021

Churchill Downs Incorporated (CHDN)

Churchill Downs Incorporated to firma zajmująca się wyścigami, grami i rozrywką online. Spółka zajmuje się tradycyjnymi grami kasynowymi z około 9030 pozycjami w siedmiu stanach i jest legalną platformą mobilną i internetową do obstawiania wyścigów konnych w Stanach Zjednoczonych. Historia firmy sięga 1875 roku, na wagę rynkową przynosi ok. 8,84 mld. $ i zatrudnia w sumie 7000 pracowników.


Spółka dzieli się swoimi akcjonariuszami dywidendą, ale jest ona bardzo zmienna i przy obecnym kursie wynosi ok. 0,27%. W długim terminie rośnie w miarę stabilnie i oczekuje się, że zyski firmy w ciągu najbliższych kilku lat wzrosną o 71%, co wskazuje na bardzo optymistyczną przyszłość.
 

Przychody firmy z ok. 1 mld. $ w 2018 roku, do 2023 wzrosnąć mają do ponad 2 mld. $, czyli w ujęciu pięciu letnim mamy podwojenie. Firma mimo wypłacania stosunkowo niskiej dywidendy (która ale jest bardzo zmienna), skupuje również własne akcje, jednak w długim terminie ta zmiana liczba dostępnych w wolnym obrocie akcji też jest bardzo zmienna - przykładowo od 2010 do 2013 liczba dostępnych akcji rosła średnio o ponad 10% rocznie, po czym od 2016 do dzisiaj ponownie spadała o dobre 7% rocznie. Mimo tego wartość akcji trzyma się w długoterminowym trendzie wzrostowym i mimo notowania w okolicach historycznych szczytów (do szczytu brakuje ok. 10%), wycena firmy w oparciu o zyski nie wskazuje przewartościowanie:


Przy aktualnym kursie (226 $) w oparciu o przepływy pieniężne i zysk na akcję, obecny kurs spółki zdaje się być w miarę uczciwy i to przy uwzględnieniu oczekiwanego wzrostu zysku, który w kolejnych latach ma wynieść minimum 20% rocznie. Technicznie kurs akcji był w ostatnich latach bardzo stabilny i dopiero od 2020 roku wzrosła beta (zmienność kursu akcji w stosunku do szerokiego rynku), co tłumaczyć można lockdownami.

CHDN 18.09.2021 - 226,14 $

Maksymalne obsunięcie kursu akcji doświadczyliśmy w zeszłym roku - właśnie podczas koronawirusowego krachu, co było zarazem największym cofnięciem ceny w ok. 30 letniej historii spółki i wyniosło 68%. Krach ten jednak bardzo szybko został odrobiony, gdzie cena akcji od tamtego dołka wzrosła do dzisiaj o ponad 340%. Więcej informacji do firmy na końcu:

piątek, 17 września 2021

HQSP Investing (WF0BSWHQSP)

Zadałem w relacjach na facebooku pytanie czy odświeżyć moje wyniki jako portfolio manager, czyli omówić wyniki zarządzanych przeze mnie portfeli, które notowane są na giełdzie. Ponad 95% powiedziało, że TAK! i najbardziej interesuje Was bliźniaczy portfel do blogowego portfela "Najlepszych Spółek Świata", czyli portfel który na giełdzie w Stuttgarcie notowany jest pod nazwą HQSP Investing (symbol: WF0BSWHQSP). Dodam przy tym, że wpis ten nie należy spostrzegać jako reklamę lub zachętę do nabywania udziałów w portfelach jakimi zarządzam – jest to tylko podsumowanie moich dotychczasowych wyników z ostatnich ok. 31 miesięcy pracy, czyli odkąd portfel ten w formie certyfikatu notowany jest na giełdzie.

Zanim przejdę do podsumowania dla niewtajemniczonych: zarządzam portfelem, który w formie certyfikatu notowany jest na giełdzie, mój zarobek na nim w pierwszej linii zależny jest od samej wartości certyfikatu, gdyż odzwierciedla on moje prywatne transakcje giełdowe. Dodatkowo za zarządzanie nimi otrzymuję prowizję od zainwestowanej w nich kwotach. Różnica w stosunku do klasycznych funduszy inwestycyjnych polega na tym, że prowizję tą otrzymuję tylko w momencie wygenerowania dodatniej stopy zwrotu. W przypadku wygenerowania ujemnej stopy zwrotu ja nic na tym dodatkowo nie zarobię, a wszystkie koszty wliczone są w wycenie certyfikatu. Transakcje udziałowców certyfikatu nie wpływają na jego wycenę - wycena uzależniona jest od składu, a nie od popytu i podaży na certyfikat (popyt i podaż wpływają na certyfikat pośrednio, gdyż inwestor, kupując go, kupuje zarazem jego skład wpływając tym na ceny akcji jakie się w nim znajdują - identycznie jak przy ETF'ach).

Przechodząc do omówienia wyników portfela (certyfikatu) HQSP Investing - jak we wstępie: on składa się w 80% z tych samych akcji co blogowy portfel "Najlepszych Spółek Świata - BSW". Pozostała różnica składu wynika ze względów optymalizacyjnych - przykładowo w portfelu BSW gości firma Neogen, która od zakupu w 2018 roku przyniosła mi skromne 8% zysku, w portfelu HQSP pozycję tą wymieniłem na inną spółkę, a dokładniej na Sartorius, która notuje ok. 96% w zysku. Mówiąc inaczej: portfelem HQSP zarządzam w taki sposób, aby możliwie wyciągnąć z niego jak najwięcej, czyli spółki, które po kilkunastu miesiącach dalej radzą sobie gorzej od szerokiego rynku, zostają najzwyczajniej zastąpione lepszą na daną chwilę alternatywą ("lepszą alternatywą" według mojego uznania). Oznacza to, że HQSP zarządzany jest bardziej aktywnie - dokładnie za tą pracę (aktywność) naliczane są koszty.

Dotychczasowa stopa zwrotu z portfela HQSP Investing wynosi 54,15% i w tym wyniku wliczone są już wszystkie koszty - czyli zarówno sucess fee (prowizja od zysków, która trafia do portfolio managera, czyli do mnie) jak i pozostałe opłaty jakie pobiera emitent. Wynik "54,15%" sam w sobie nic nie mówi - go powinno się zestawić z alternatywą, czyli benchmarkiem, bo jeśli inwestycja w benchmark przynosi lepsze wyniki, to w takim przypadku można sobie zaoszczędzić "zachodu" i po prostu od razu zainwestować w benchmark.

Benchmarkiem portfela HQSP Investing jest MSCI World po przeliczeniu na euro, gdyż portfel właśnie notuje w euro. Więc wyniki porównać można do alternatywy jakim jest iShares MSCI World UCITS ETF:


On (benchmark) w tym samym czasie zyskał 44,2%. Maksymalne obsunięcie portfela wyniosło natomiast niecałe 35%, co jest ok. tyle samo co obsunięcie szerokiego rynku i to oznacza, że przy rynkowym ryzyku udało mi się wygenerować wyższą stopę zwrotu - wyższą netto, czyli po uwzględnieniu wszystkich kosztów.
Warto jeszcze wspomnieć, że mimo niemal równym maksymalnym obsunięciom, zmienność certyfikatu była mniejsza, tzn. późniejsze odrobienie spadków przyszło kosztem mniejszego ryzyka: wyniosło ono 0,75, oznacza to, że jeśli przykładowo benchmark spadał 1%, certyfikat cofał 0,75%.

Często dostaję również pytania do zabezpieczenia ryzyka walutowego. Jednak w praktyce nie ma takiej konieczności, gdyż portfel, który zdywersyfikowany jest do przedsiębiorstw zarabiających na całym świecie już to "zabezpieczenie ma wbudowane" w kursie akcji - tzn. nie ma potrzeby hedgingu walutowego (hedging walutowy w takim przypadku wystawia inwestora na ryzyko walutowe - jest to w takim przypadku ekspozycja walutowa, a nie zabezpieczenie!). Kiedy kurs walutowy spada, rekompensowane jest to wyższymi stopami zwrotu na akcjach, a kiedy kurs walutowy rośnie: na odwrót - akcje w tym czasie o tą wartość cofają.

Idąc dalej do aktualnego składu portfela - skład ten można na bieżąco u emitenta lub na innych portalach finansowych śledzić. Obecnie w portfelu tym gości 19 spółek, z czego największy udział stanowi firma Nvidia, która odpowiedzialna jest za 14,7% wartości portfela. Warto w tym miejscu również wspomnieć o narzuconych regulacjach: BaFin (Federalny Urząd Nadzoru Usług Finansowych - niemiecki odpowiednik do polskiego KNF) bardzo pilnuje, aby wszelkiego rodzaju fundusze trzymały się zasad jakie regulator narzuca i w tym przykładzie, pojedyncza pozycja w portfelu nie może przekroczyć 20% udziału wartości portfela. Ograniczenie to wprowadzone jest celem ochrony przed rosnącym ryzykiem jednostkowym, jakie może wystąpić, kiedy wartość jednej pozycji wzrasta ponadprzeciętnie dużo. Dlatego wraz z ewentualnym dalszym ponadprzeciętnie szybkim wzrostem kursu akcji tej spółki, będę zmuszony do tego aby nie dopuścić do wzrostu jej udziału, który przekroczy 20% wartości portfela. Jednak na razie jeszcze sporo brakuje, więc nie ma potrzeby aby interweniować. Dla osób, które mniej płynnie poruszają się po niemiecko języcznych stronach, poniżej do tabeli z excela wkleiłem aktualny skład portfela HQSP Investing:


Na zakończenie wykres z historyczną zmianą wartości portfela:

HQSP Investing 17.09.2021 - 154,15 €

Dotychczasowa średnioroczna stopa zwrotu wynosi niecałe 19% (rocznie) i jest to niemal tyle samo co średnioroczna stopa zwrotu blogowego portfela "Najlepszych Spółek Świata" (po przeliczeniu wyniku do euro). Koronawirusowy krach nadal jest mocno widoczny i ze względu na wysoką korelację tego portfela z szerokim rynkiem, założyć należy, że przyszłe obsunięcia dalej będą podobnie głębokie co rynkowe. Jednak mam nadzieję, że to przy jednoczesnym utrzymaniu przewagi portfela nad rynkiem w całościowej stopie zwrotu.

Podsumowując: do tej pory inwestycja w portfel (certyfikat) HQSP Investing umożliwiła wygenerowanie wyższej stopy zwrotu od alternatywy jakim jest bezpośrednia inwestycja w szeroki rynek za pomocą funduszy ETF. Dodatkowo ten lepszy wynik osiągnięty został przy jednocześnie delikatnie niższych wskaźnikach ryzyka. Oczywiście trzeba zaznaczyć, że historyczne wyniki nie są gwarancją na przyszłe stopy zwrotu, ale pewien trend mogą zdradzać.

Wyprzedzając pytania: certyfikat notowany jest na giełdzie w Stuttgarcie oraz BxSwiss, tzn. że zakupić można go u brokera, który umożliwia handel na tych parkietach. Listę takich brokerów znajdziesz pod tym linkiem: "Lista brokerów z dostępem do certyfikatów wikifolio". 
 
Dla zainteresowanych w jaki sposób dokładniej zarządzam portfelami, za które jestem odpowiedzialny - opisałem to w książce "Giełda, inwestycje, trading". Klikając na poniższe zdjęcie przejdziesz do sklepu, gdzie książkę tą można zamówić:


środa, 15 września 2021

Casella Waste Systems (CWST)

Casella Waste Systems jest firmą świadczącą usługi w zakresie odpadów stałych. Spółka świadczy usługi zarządzania zasobami dla klientów mieszkaniowych, handlowych, komunalnych i przemysłowych, głównie w zakresie zbiórki i unieszkodliwiania odpadów stałych, transferu, recyklingu i usług organicznych. Obecna kapitalizacja rynkowa firmy wynosi ok. 3,8 mld. $ i zatrudnia w sumie 2500 pracowników. 


Spółka działa w defensywnym sektorze i w ostatnich pięciu latach jej przychody rosły średnio 7,2% rocznie, co na tą branżę jest delikatnie powyżej średniej. Według oczekiwań ogólny trend wzrostu wyników finansowych ma się również w przyszłości utrzymać, jednak obecna cena akcji wycenia bardziej przyspieszenie tempa wzrostu i dlatego w ujęciu samej wyceny, firma aktualnie nie jest atrakcyjna do zakupu długoterminowego.
 

Przy odpowiednio długim horyzoncie czasowym, mimo aktualnie wysokiej wyceny fundamentalnej spółka ta może być interesująca do inwestycji, jednak momentu wejścia szukałbym co najmniej 30% niżej. Technicznie cena akcji trzyma się w bardzo stabilnym trendzie wzrostowym i jako, że oddaliła się od swojej średniej kroczącej EMA100 ponadprzeciętnie mocno, można oczekiwać powrotu kursu do niej, czyli korektę kursu akcji, która sięgnie minimum 10%.
 
CWST 14.09.2021 - 75,16 $

Zejście kursu poniżej tej średniej czysto technicznie jest sygnałem sprzedaży, jednak dla inwestora długoterminowego zejście poniżej nie należy tutaj nad interpretować - dotychczas, a dokładniej od 2015 roku takie zejścia były dobrą okazją do inwestycji. Uważam, że również w przyszłości spadek ceny akcji poniżej średniej EMA100 będzie dobrą okazją do inwestycji, ale mimo, że spółkę należy kategoryzować do defensywnych akcji, nie koncentrowałbym dużej części kapitału w niej. Więcej danych do spółki, jak zwykle na końcu:

piątek, 10 września 2021

Krka DD (KRK)

Dzisiaj przedstawię interesującą spółkę do inwestycji długoterminowej, która notuje na naszym parkiecie - słoweńskie przedsiębiorstwo farmaceutyczne, producent leków, leków weterynaryjnych i kosmetyków: Krka DD. Firma powstała w 1954 roku i na wagę rynkową przynosi 16,6 mld. zł i zatrudnia w sumie 11 481 pracowników. 


Spółka działa w czterech segmentach i są to: farmaceutyki na receptę w którego skład wchodzą m.in. leki stosowane w leczeniu chorób układu krążenia, przewodu pokarmowego i przemiany materii oraz leki stosowane w chorobach ośrodkowego układu nerwowego, produkty bez recepty, dostarczające między innymi witaminy i minerały, produkty na kaszel i przeziębienie, leki przeciwbólowe, produkty na ból gardła. Kolejnym segmentem jest Animal Health Products, która oferuje ogólne środki przeciwinfekcyjne i przeciwpasożytnicze dla zwierząt oraz usługi uzdrowiskowe i turystyczne składające się z ośrodków uzdrowiskowych w Smarjeske Toplice, Dolenjske Toplice, Strunjan, Novo Mesto i Otocec. 
 
Jako firma rozwinięta dzieli się swoimi zyskami z akcjonariuszami - jej obecna dywidenda wynosi 4,3% i ona od 2012 roku, rok w rok rośnie. Jednak zaznaczę, że dywidenda powinna służyć do celów konsumpcyjnych, co wiele osób zwykle zapomina, gdyż sama dywidenda to dodatkowy koszt podatkowy, który przy inwestycji do maksymalizacji zysków można pominąć - temat ten dokładniej omówiliśmy w filmie: "Mity inwestowania dywidendowego".  

Spółka pod tickerem KRK notuje również na polskim parkiecie, co znaczy że powinna ona być dostępna u każdego polskiego brokera. Giełdą domową jest jednak Słowenia i tam jej ticker giełdowy to KRKG - na tej giełdzie jedna akcja kosztuje 110 €. Poniżej wykres spółki z polskiego parkietu:

KRK 10.09.2021 - 506 zł

Cena akcji w długoterminowym ujęciu znajduje się w silnym trendzie wzrostowym i całkowity przyrost kursu akcji razem z uwzględnieniem dywidendy wynosi niecałe 1400%. Po drodze firma oczywiście doświadczyła kilka korekt - największe obsunięcie było w trakcie kryzysu finansowego w 2008 roku, gdzie kurs cofnął o ok. 60%. Podczas koronawirusowego krachu akcje cofnęły z kolei 31%, które później w bardzo szybkim czasie odrobiono. Zaznaczyć też trzeba, że płynność tej akcji na naszym rynku wiele pozostawia do życzenia i przy inwestowaniu większych kwot, lepiej jest sięgnąć do notowań na rynku domowym. 

Dla osób zainteresowanych zdobyciem dodatkowej wiedzy w zakresie inwestowania, tradingu, psychologii zarządzania rynku i wiele więcej - przekierować mogę do książki "Giełda, inwestycje, trading". Po kliknięciu na poniższe zdjęcie, przejdziesz do sklepu, gdzie ją możesz zamówić:

wtorek, 7 września 2021

Booking Holdings (BKNG)


Booking Holdings to amerykańska firma zajmująca się technologiami turystycznymi, która jest właścicielem i operatorem kilku agregatorów taryf podróżnych oraz metawyszukiwarek taryf podróżnych, w tym imienników i flagowych Booking, Priceline, Agoda, Kayak, Cheapflights, Rentalcars, Momondo i OpenTable. Prowadzi strony internetowe w około 40 językach i 200 krajach. Obecna kapitalizacja spółki wynosi ok. 95 mld. $ i zatrudnia w sumie 20 300 pracowników.


Jako spółka z sektora turystycznego silnie ucierpiała na ograniczeniach podróżniczych - przychody w ujęciu rok do roku spadły o niecałe 37%. Jednak zdarzenie to kategoryzować powinno się do jednorazowych, gdyż w długim terminie, tj. od 2006 do 2020 roku,  rosły one bardzo stabilnie. Ponadto już widać pierwsze oznaki powrotu do normalizacji gospodarek, gdzie wyniki spółki wracają do dawnych trendów - w ostatnim raporcie odnotowała wzrost wynajmu samochodów o 558,8%, wzrost zarezerwowanych noclegów o 457,5%, poprawę w zakresie sprzedaży biletów lotniczych o 626,7% itd. Tak wysokie wskaźniki wzrostu są oczywiście efektem bazy startowej, który w poprzednim roku spadł do bardzo niskich poziomów.


Według oczekiwań w następnych latach spółka wróci na dawną ścieżkę rozwojową, a to swoje odzwierciedlenie ma już dzisiaj w wycenie spółki - mimo, że czysto fundamentalnie Booking Holdings stoi teraz znacznie słabiej niż rok temu (pod względem osiągniętych wyników finansowych), to mimo tego kurs akcji do historycznych szczytów potrzebuje mniej niż 7% i zaznaczę przy tym, że stoi wyżej niż przed koronawirusowym krachem. Poniżej dodaję wykres historycznej zmiany wyceny spółki w oparciu o zyski:


Dlatego przy wycenie rok pandemiczny powinno się odliczyć i w takim przypadku obecne poziomy wskazują delikatne przewartościowanie. Spółka bez dwóch zdań należy do najlepszych firm ze swojego sektora, ale mimo tego osobiście nie przymierzam się do zakupu akcji, gdyż w swojej strategii pomijam spółki, które ucierpiały na aktualnym otoczeniu rynkowym i zamiast tego, wyszukuję te firmy, który na tym otoczeniu mogą zyskać - o tym pisałem również w swojej książce
("Giełda, inwestycje, trading"), którą pisałem w 2019 roku, czyli przed pandemicznym kryzysem i tej strategii oczywiście nadal się trzymam, co dotychczas bardzo mi się opłaciło.

BKNG 07.09.2021 - 2306,5 $

Technicznie akcji odbiła ostatnio od istotnego wsparcia, które jako tzw. "zmiana biegunów" udanie wyznaczyła punkt zwrotny. Długoterminowo, największą fazę wzrostową mamy za sobą - one były w okresie 2003-2014 i od 2014 roku dynamika wzrostowa zbliżyła się do poziomów charakterystycznych dla spółek rozwiniętych. Maksymalne obsunięcie kursu akcji w młodszej historii, cena doświadczyła podczas koronawirusowego krachu i wyniosło ok. 50%. Dawniej, a to jest podczas poprzedniego kryzysu, czyli kryzysu finansowego w 2008 roku kurs spółki cofnął o ok. 70%. W przyszłości zejścia o tak wysoką wartość raczej bym nie oczekiwał (pod warunkiem utrzymania dotychczasowej średniej wyceny spółki) i przyszłe zejścia przekraczające 30%, raczej powinny być okazją do inwestycji długoterminowej dla inwestora, który chciałby zdywersyfikować swój portfel do sektora turystycznego, w którym ta spółka jest liderem. Więcej danych wraz z wynikami finansowymi z minionej dekady, jak zwykle na końcu analizy:

piątek, 3 września 2021

Visa (V)

Jeszcze na blogu nie przeanalizowałem spółkę Visa, a przecież jest to spółka "klasyk" i dlatego dzisiaj nadrobię tą zaległość. Firma należy do najstarszych wydawców kart płatniczych na świecie - pierwsza karta wydana została w 1958 roku. Należy do największych firm na świecie z kapitalizacją rynkową, która wynosi ok. 472 mld. $ co jest ponad dwa razy więcej niż kapitalizacja wszystkich polskich spółek razem wziętych. Tym samym narzuca się pytanie, czy takiej wielkości firma w ogóle może jeszcze rosnąć i ten temat dokładniej omówiliśmy w filmie na naszym kanale YouTube, do którego przejdziesz klikając na tytuł: "Czy akcje mogą rosnąć w nieskończoność?".


Visa zatrudnia w sumie 20 500 pracowników, współpracuje na zasadzie wydawania licencji z ponad 21 000 instytucjami finansowymi na całym świecie i jako twórca duopolu z Mastercard rośnie w tym tempie co sektor w którym działa. Jej przychody w ujęciu 10 letnim rosną średnio ok. 10,5% rocznie. Jako spółka rozwinięta przeznacza 23,6% wypracowanych zysków na dywidendę, która przy obecnym kursie wynosi 0,57%.


Rozwój spółki jest bardzo stabilny i sektor w którym działa perspektywiczny - płatność bezgotówkowa staje się coraz większą częścią przepływów pieniężnych. Warto również zwrócić uwagę na niesamowicie wysoką marżę operacyjną, która wynosi ok. 65%. W młodszej historii Visa pod koniec czerwca ogłosiła, że ​​przejmie europejską platformę otwartej bankowości Tink. Tink to europejska platforma otwartej bankowości, która umożliwia instytucjom finansowym, firmom zajmującym się technologiami finansowymi i sprzedawcom detalicznym opracowywanie indywidualnych narzędzi, produktów i usług do zarządzania finansami w oparciu o ich dane finansowe. Tink jest zintegrowany z ponad 3400 bankami i instytucjami finansowymi, dzięki czemu dociera do milionów klientów banków w całej Europie. Banki i startupy używają Tink do uzyskiwania dostępu do danych finansowych od konsumentów. Amerykańska firma obsługująca karty kredytowe spodziewa się, że przejęcie szwedzkiego start-upu zajmującego się danymi finansowymi będzie znaczącym wejściem do europejskiego biznesu otwartej bankowości. Visa zapłaci za przejęcie 1,8 mld €.  
 
Kolejnym warty wspomnienia fakt jest, że na początku tego roku Visa odwołała proponowane 5,3 miliarda dolarów przejęcie Plaid w obliczu przedłużającego się sporu antymonopolowego z Departamentem Sprawiedliwości USA. 
 
V 02.09.2021 - 225,23 $

Długoterminowy trend kursu akcji jest wzrostowy i dotychczasowo każde większe cofnięcie ceny było świetną okazją do inwestycji długoterminowej. Obecnie, tj. w ujęciu kilku tygodniowym cena od swoich szczytów oddaliła się o ok. 12%, co interpretować należy jako zwykłe oczyszczenie kursu od przewartościowania. Najbliższym wsparciem dla ceny jest przedział 215-220 $. 
 
Visa razem z Mastercard tworzą duopol na rynku kart płatniczych i dla osób szukających porównanie pomiędzy tymi dwiema spółkami, przekierowuję do analizy na naszym kanale, gdzie bardziej szczegółowo omówiliśmy różnice pomiędzy nimi. Klikając na tytuł, przejdziesz do analizy: "Visa vs. Mastercard".